![olbrzymia część mojej egzystencji jest utkana marzeniami. codziennie toczę walkę ze światem by choć jedno stało się rzeczywistością. dzięki bitwie dokonałam wiele. wiele poznałam dotknęłam zobaczyłam. cieszę się że posiadam tak ogromną wyobraźnię by postawić się w sytuacji innych. empatia ułatwia spełnianie pragnień wiesz.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
olbrzymia część mojej egzystencji jest utkana marzeniami. codziennie toczę walkę ze światem by choć jedno stało się rzeczywistością. dzięki bitwie dokonałam wiele. wiele poznałam, dotknęłam, zobaczyłam. cieszę się, że posiadam tak ogromną wyobraźnię, by postawić się w sytuacji innych. empatia ułatwia spełnianie pragnień, wiesz.
|
|
![taka już jestem. wiem że za często się czepiam i nie mam mózgu typowej humanistki chociaż moje świadectwo pokazuje inaczej. uwielbiam analizować rozdrapywać rozpamiętywać i rozkładać na części pierwsze każdą sytuację która sprawdziła mi cierpienia. owszem bywa to męczące. często zabiera radość do życia. ale tak jest lepiej. dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę z tego iż zraniłeś mnie do granic możliwości że poharatałeś moją pikawę nożem z problemów.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
taka już jestem. wiem, że za często się czepiam i nie mam mózgu typowej humanistki, chociaż moje świadectwo pokazuje inaczej. uwielbiam analizować, rozdrapywać, rozpamiętywać i rozkładać na części pierwsze każdą sytuację, która sprawdziła mi cierpienia. owszem, bywa to męczące. często zabiera radość do życia. ale tak jest lepiej. dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, iż zraniłeś mnie do granic możliwości, że poharatałeś moją pikawę nożem z problemów.
|
|
![rozstanie zawsze boli. po czasie dusze zrastają się w jedno są nierozłączne. ale mózgi one prowokują w nas chore reakcje na problemy. powoli przerywamy nić zrozumienia jaką się połączyliśmy. to boli. sprawia że zagryzamy wargi zaciskamy pięści a słone łzy spływają miarowo po naszych policzkach. często niszczymy misterny makijaż brudzimy ubrania od upadków z bezradności. nasz związek zmierza do końca. obawiamy się nowości wiążących się ze zmianą stylu życia otoczenia pewną samotnością. ale damy radę po czasie znowu zaufamy znowu zbudujemy porozumienie i znowu się rozstaniemy to pewniejsze niż słońce.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
rozstanie zawsze boli. po czasie dusze zrastają się w jedno, są nierozłączne. ale mózgi, one prowokują w nas chore reakcje na problemy. powoli przerywamy nić zrozumienia, jaką się połączyliśmy. to boli. sprawia, że zagryzamy wargi, zaciskamy pięści, a słone łzy spływają miarowo po naszych policzkach. często niszczymy misterny makijaż, brudzimy ubrania od upadków z bezradności. nasz związek zmierza do końca. obawiamy się nowości, wiążących się ze zmianą stylu życia, otoczenia, pewną samotnością. ale damy radę, po czasie znowu zaufamy, znowu zbudujemy porozumienie i znowu się rozstaniemy to pewniejsze niż słońce.
|
|
![nadal uwielbiam siedzieć na parapecie i obserwować gwiazdy. nadal słucham reggae i rapu. nadal czytam dużo książek. nadal uwielbiam rozmawiać. nadal uwielbiam kokosowe drinki. nadal mama jest moją najlepszą przyjaciółką. nadal palę paczkę papierosów dziennie. nadal płaczę częściej niż się śmieję. nadal wolę brunetów od blondynów. nadal kocham ciemną karnację. nadal spisuję przemyślenia na papier. nadal kocham wschód. nadal poskakuję jak chodzę. nadal ufam wyłącznie najbliższym. nadal jestem uzależniona od całowania. może trochę bardziej dbam o siebie. może trochę mniej czasu poświęcam na pomaganie innym. może odrobinę zmądrzałam. ale nadal jestem tą samą wanilią kochającą tembr Twojego głosu blask oczu delikatny dotyk. nadal.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nadal uwielbiam siedzieć na parapecie i obserwować gwiazdy. nadal słucham reggae i rapu. nadal czytam dużo książek. nadal uwielbiam rozmawiać. nadal uwielbiam kokosowe drinki. nadal mama jest moją najlepszą przyjaciółką. nadal palę paczkę papierosów dziennie. nadal płaczę częściej, niż się śmieję. nadal wolę brunetów od blondynów. nadal kocham ciemną karnację. nadal spisuję przemyślenia na papier. nadal kocham wschód. nadal poskakuję jak chodzę. nadal ufam wyłącznie najbliższym. nadal jestem uzależniona od całowania. może trochę bardziej dbam o siebie. może trochę mniej czasu poświęcam na pomaganie innym. może odrobinę zmądrzałam. ale nadal jestem tą samą wanilią, kochającą tembr Twojego głosu, blask oczu, delikatny dotyk. nadal.
|
|
![nie zapomnę tych nocy kiedy krztusiłam się słonymi łzami i błagałam Boga byś cierpiał tak intensywnie jak ja. marzyłam by spotkały Cię same nieszczęścia. chciałam byś obudził się po czasie i zobaczył mnie taką piękną i silną z innym facetem u boku. moje pragnienia spełniły się. szkoda że nie potrafię znieść Twojego bólu. łamię się pamiętając o tym iż to ja ściągnęłam na Ciebie te niesamowite udręki codziennego życia.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie zapomnę tych nocy, kiedy krztusiłam się słonymi łzami i błagałam Boga byś cierpiał tak intensywnie jak ja. marzyłam by spotkały Cię same nieszczęścia. chciałam byś obudził się po czasie i zobaczył mnie, taką piękną i silną z innym facetem u boku. moje pragnienia spełniły się. szkoda, że nie potrafię znieść Twojego bólu. łamię się, pamiętając o tym, iż to ja ściągnęłam na Ciebie te niesamowite udręki codziennego życia.
|
|
![nie należysz do mnie i chyba nigdy nie będziesz ale na myśl o tym że spacerujesz z tą filigranową blondynką umieram z zazdrości. przecież tak bardzo różnimy się od siebie. nie wiem która z nas jest lepsza. mówisz że ona nie wykazuje zbyt dużej dojrzałości ale cierpisz bo Cię olała. mówisz że mnie kochasz ale się z nią spotykasz. chyba nigdy nie ogarnę tego co dzieje się w Twojej głowie kogo tak naprawdę chcesz i potrzebujesz.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie należysz do mnie i chyba nigdy nie będziesz, ale na myśl o tym, że spacerujesz z tą filigranową blondynką umieram z zazdrości. przecież tak bardzo różnimy się od siebie. nie wiem, która z nas jest lepsza. mówisz, że ona nie wykazuje zbyt dużej dojrzałości, ale cierpisz, bo Cię olała. mówisz, że mnie kochasz, ale się z nią spotykasz. chyba nigdy nie ogarnę tego co dzieje się w Twojej głowie, kogo tak naprawdę chcesz i potrzebujesz.
|
|
![cześć! pamiętasz mnie? poznaliśmy się już kiedyś. byłam o dwa lata młodsza i o wiele głupsza. nie obawiałam się rozmów z Tobą wierzyłam jak głupia w Twoje obietnice. od dziewiętnastu miesięcy powtarzasz mi jak mantrę że chcesz być a nadal błądzisz. pragnę Cię odrzucić uciec gdzieś daleko. zapomnieć. korzystać z mojego nowego cudownego życia ale to nierealne. nic nie poradzę na to że nadal tembr Twojego głosu w słuchawce mojego telefonu podnosi mi tętno.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
cześć! pamiętasz mnie? poznaliśmy się już kiedyś. byłam o dwa lata młodsza i o wiele głupsza. nie obawiałam się rozmów z Tobą, wierzyłam jak głupia w Twoje obietnice. od dziewiętnastu miesięcy powtarzasz mi jak mantrę, że chcesz być, a nadal błądzisz. pragnę Cię odrzucić, uciec gdzieś daleko. zapomnieć. korzystać z mojego nowego, cudownego życia, ale to nierealne. nic nie poradzę na to, że nadal tembr Twojego głosu w słuchawce mojego telefonu podnosi mi tętno.
|
|
![to wszystko przyszło tak nagle. głupie zaczepki na facebooku. pierwsze rozmowy. pierwsze spotkania. za każdym razem chciałam Cię więcej i więcej. potrzebowałam Twojego głosu śmiechu nawet głupich żartów. tęskniłam za Tobą chociaż próbowałam to wyprzeć. nie chciałam kochać bałam się tego. byłam niesamowitą idiotką wiesz. na szczęście w porę zdałam sobie sprawę z tego jaki dobry z Ciebie chłopak Skarbie.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
to wszystko przyszło tak nagle. głupie zaczepki na facebooku. pierwsze rozmowy. pierwsze spotkania. za każdym razem chciałam Cię więcej i więcej. potrzebowałam Twojego głosu, śmiechu, nawet głupich żartów. tęskniłam za Tobą, chociaż próbowałam to wyprzeć. nie chciałam kochać, bałam się tego. byłam niesamowitą idiotką wiesz. na szczęście w porę zdałam sobie sprawę z tego, jaki dobry z Ciebie chłopak, Skarbie.
|
|
![jeśli straciłabym Ciebie to straciłabym wszystko. w sumie nie pierwszy raz upadłabym na dno. wiem że należy iść dalej ale ja wolę zatrzymywać się w miejscu na długie miesiące i czekać aż pojawi się ktoś kto naprawi moją połamaną pikawę.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
jeśli straciłabym Ciebie, to straciłabym wszystko. w sumie nie pierwszy raz upadłabym na dno. wiem, że należy iść dalej, ale ja wolę zatrzymywać się w miejscu na długie miesiące i czekać, aż pojawi się ktoś, kto naprawi moją połamaną pikawę.
|
|
![gdy płaczę nie pytaj o co chodzi i tak nie dowiesz się całej prawdy. przytul mnie najmocniej jak potrafisz i pozwól nam milczeć. cisza i bliskość są najlepszym lekarstwem nawet na największe kłopoty. nie jestem z osób które dzielą się swoimi problemami z całym światem. wręcz przeciwnie ukrywam je w zakamarkach mojej duszy. jesteś dla mnie najważniejszy ale musisz zasłużyć na zaufanie. przebywasz ze mną mówisz że na początku byłam inna. fakt śmiałam się często by nie rozkleić się przy Tobie. teraz czuję uczucie i wiem że mogę pokazać Ci krztę mojej prawdziwej osobowości. przepraszam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
gdy płaczę, nie pytaj o co chodzi i tak nie dowiesz się całej prawdy. przytul mnie najmocniej jak potrafisz i pozwól nam milczeć. cisza i bliskość są najlepszym lekarstwem nawet na największe kłopoty. nie jestem z osób, które dzielą się swoimi problemami z całym światem. wręcz przeciwnie ukrywam je w zakamarkach mojej duszy. jesteś dla mnie najważniejszy, ale musisz zasłużyć na zaufanie. przebywasz ze mną, mówisz, że na początku byłam inna. fakt, śmiałam się często, by nie rozkleić się przy Tobie. teraz czuję uczucie i wiem, że mogę pokazać Ci krztę mojej prawdziwej osobowości. przepraszam.
|
|
![czwartkowa noc niebo pełne gwiazd. ciszę zagłusza rap chyba umarłabym bez muzyki. zaciągam się szlugi uspokają moją duszę. przymykam powieki czuję łzy w oczach i kołatanie serca. modlę się bez słów. błagam Boga by wrócił chcę czuć jego obecność mam dość samotności. tak naprawdę nikt zrozumie tego co dzieje się w mojej duszy. ludzie nie rozumieją osób które za szybko uwierzyły w prawdziwość uczuć. ludzie uwielbiają nadmiar alkoholu narkotyków i piątkowych imprez. ja nie. ludzie uwielbiają rozmawiać o głupotach. ja wolę milczeć. ludzie rozdają uśmiechy na prawo i lewo. ja nie jestem szczęśliwa.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
czwartkowa noc, niebo pełne gwiazd. ciszę zagłusza rap, chyba umarłabym bez muzyki. zaciągam się, szlugi uspokają moją duszę. przymykam powieki, czuję łzy w oczach i kołatanie serca. modlę się bez słów. błagam Boga by wrócił, chcę czuć jego obecność, mam dość samotności. tak naprawdę nikt zrozumie tego co dzieje się w mojej duszy. ludzie nie rozumieją osób, które za szybko uwierzyły w prawdziwość uczuć. ludzie uwielbiają nadmiar alkoholu, narkotyków i piątkowych imprez. ja nie. ludzie uwielbiają rozmawiać o głupotach. ja wolę milczeć. ludzie rozdają uśmiechy na prawo i lewo. ja nie jestem szczęśliwa.
|
|
![mówisz mi iż jestem silna że jestem najsilniejszą osobą jaką poznałeś. masz rację. po półtora roku wyjebałeś moje serce do śmietnik. potrafiłeś je uderzyć kopać zwyzywać napluć na nie a one dalej było przy Tobie. nawet wtedy kiedy rozstaliśmy się wierzyło w Twój powrót. czekało na Ciebie ponad 90 długich dni i nocy. bezskutecznie. kiedy ktoś inny znalazł je w rowie pełnym innych skrzywdzonych serc i zaczął je sklejać Ty obudziłeś się że też byś chciał. na szczęście za późno.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
mówisz mi, iż jestem silna, że jestem najsilniejszą osobą jaką poznałeś. masz rację. po półtora roku wyjebałeś moje serce do śmietnik. potrafiłeś je uderzyć, kopać, zwyzywać, napluć na nie, a one dalej było przy Tobie. nawet wtedy kiedy rozstaliśmy się wierzyło w Twój powrót. czekało na Ciebie ponad 90 długich dni i nocy. bezskutecznie. kiedy ktoś inny, znalazł je w rowie pełnym innych skrzywdzonych serc i zaczął je sklejać, Ty obudziłeś się, że też byś chciał. na szczęście, za późno.
|
|
|
|