 |
ciekawe, kiedy skończy się ta epoka zakochań, czułych sms'ów i kurewskich zdrad, mam nadzieje, że szybko, bo już kurwa mam jej dość.
|
|
 |
Chuj Wam w dupe śmiecie, za bezwzględność i brak zasad, jebani będziecie.
|
|
 |
- dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi dziewczyno! - ale gdy ja chce odejść od brzegu to on robi takie słodkie oczy , i sama do niej wskakuje ..
|
|
 |
do każdego przedmiotu można znaleźć sentyment. przecież to na tym telefonie znajdują się wiadomości, tak, te od niego. to przecież ta poduszka zawiera tyle łez, niektóre ze szczęścia, ale większość.. nie za bardzo. to ten flakonik z perfumami. tak, zwykły flakonik, a jednak był jego ulubionym zapachem. wszystko kojarzy mi się z Tobą.
|
|
 |
-zrób mi loda. -mógłbyś być trochę bardziej romantyczny? -zrób mi loda podczas deszczu.
|
|
 |
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
 |
' życie nie jest trudne . To ludzie wszystko komplikują i sprawiają , że nam się tak wydaje .
|
|
 |
to nieważne czy przy lewym płucu znajduje się serce, czy jedynie martwy kawał mięsa, od dawna pozorujący życie. wciąż zapełnia pustkę, by na co dzień obciążać bólem, nie tylko klatkę ale i całą resztę, nawet tych najdrobniejszych odłamków Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Skoro faceci są z Marsa , to niech tam kurwa wracają . Lejdis :)
|
|
 |
' przez chwilę byłam grzeczna . po chwili rozpuściłam włosy , włożyłam podarte dżinsy , szpilki na trampki i wio w świat ♥
|
|
 |
Kochałam Cię cały czas . Zastąpiłeś mi sobą powietrze . Pewnego dnia wszystko spaprałeś jednocześnie zabierając mój tlen . nie żyję ..
|
|
 |
późną nocą, tuż przed snem, spoglądam w głąb nieba. przyglądam się uważnie gwiazdom, zachwycając się tymi najmniejszymi detalami każdej z nich. podkurczając nogi do klatki piersiowej, i obejmując je rękoma, delikatnie skulona na brzegu łóżka, zastanawiam się czy tak jak kiedyś, teraz robisz to samo co ja. czy krążąc myślami nad tym co przyziemne, na niebie z gwiazd kreślisz mój uśmiech, czy może analizując przeszłość, uśmiechasz się, mając nadzieję, że w głębi siebie poczuję ten uśmiech z daleka, czy nadal tęsknisz, jedynie nocami powracając do tych uczuć? tylko pod tym niebem, które jako jedyne dla nas jest wspólne, z bólu marszczysz czoło, żałujesz, kalkulując wszystkie tamte słowa, rozważając każdy szczegół, każde za i przeciw.. / endoftime.
|
|
|
|