 |
|
CZ2. A więc mamo jeśli to czytasz, wiedz że jesteś najwspanialszą mamą jaką mogłam mieć, mimo że się nie dogadujemy za dobrze, mimo że teoretycznie ze sobą nie rozmawiamy w inny sposób jak kłócąc się wiedz że oddałabym za Ciebie życie bez mrugnięcia okiem, gdybym miała wtedy troszke więcej siły obroniłabym Cie przed każdym ciosem wymierzonym w Twoją strone, cholernie dziękuje. Za chęć walki o moje życie, zrobiłaś wszystko co mogłaś zrobić. Mam nadzieje że jeszcze kiedyś będziesz ze mnie dumna i uznasz ze opłacało się, bo było warto przejść przez te wszystkie akcje, żeby widzieć teraz Twój uśmiech z innym mężczyzną, obym była taką matką jaką Ty jesteś dla mnie, kocham Cie | rastaa.zioom
|
|
 |
|
CZ1. Nigdy nie sądziłam,że moje życie było cudowne. Nigdy tak naprawde, nie miałam spokojnego dzieciństwa, nigdy nie mogłam powiedzieć że mam ojca, który chce ochronić mnie przed złem świata i który obiecałby mi,że gdyby kiedyś jakiś chłopczyk złamał mi serduszko on połamałby mu rączki. Tak naprawde często niewiele brakowało do tego aby to mi je połamał pod wpływem alkoholu. Nie raz dostawało się mamie za stawanie w mojej obronie. A ja tak właściwie nie doceniałam nigdy tego co dla mnie robia. Teraz po upływie czasu, chciałabym jej cholernie podziękować. Zaczynając od najdrobniejszych czynności jakimi jest zmienianie pieluch czy przemywanie ran po wywróceniu się na rowerze po walke, codzienną walke z ojcem, z jego nałogiem o moje lepsze jutro. Walcząc o to, tak naprawde miała gdzieś siebie, chciała po prostu żebym kiedykolwiek spojrzała jej w oczy i powiedziała " zrobiłaś wszystko co mogłaś, jesteś wielka " i szczerze zasłużyła na te słowa jak mało kto.
|
|
 |
|
Tutaj nic nie jest takie jakie być powinno, tutaj jest zero uśmiechu, zero radości z możliwości udziału w życiu, zero uczuć. Tutaj jest tylko ból wspominanych złych momentów, tutaj są tylko łzy i rozpatrywanie w sobie samych złych cech. Tutaj jest część mnie, która nienawidzi uczuć, nienawidzi przyznawać się że jej zależy, że się boi, że tak naprawdę jestem cholernie wrażliwa. To mroczna strona mnie, witam | rastaa.zioom
|
|
  |
|
` chciałam sprawdzić dla którego z nich jestem na prawdę ważna. Poprosiłam, aby wzięli do siebie moje problemy. Pierwszy spierdolił do kumpli, drugi właśnie pyta czy nie chcę herbaty. / abstractiions.
|
|
  |
|
` nie mam żalu do świata. Podobno wszystko co się dzieje, dzieje się przez nas. Ale ja wcale nie chciałam tak żyć. Nie chciałam codziennie umierać i wyć z bólu, nie śpiąc po nocach. Nie chciałam zakochiwać się w największym skurwielu w mieście, raniąc mężczyznę wartego więcej niż cały świat.Tych blizn na ręce też nie chciałam, one powstały mimowolnie, z bezsilności. Zawsze marzyłam chociaż o dobrych kontaktach z rodzicami, a zamiast tego piszę to tutaj bo nie potrafimy rozmawiać.Mimo tych wszystkich złych dni, których jest coraz więcej, staram się dawać radę. Nie wiem po co, ale się staram. / abstractiions.
|
|
  |
|
` coraz większą trudność sprawia mi życie tutaj. Coraz mniejsza ochota na robienie czegokolwiek tak, aby ktoś był z tego zadowolony. Nie zależy mi już na szczęściu innych bo zdążyłam zauważyć, że moje samopoczucie nie obchodzi zupełnie nikogo na świecie w którym egzystuję. Nie wiem jak długo będę wstanie to znosić i bólem fizycznym, zakreślać ból psychiczny. Jestem tutaj, a tak na prawdę w podświadomości mam chęć bycia dwa metry pod ziemią gdzie nic by już nie istniało. Zniknął by ból, płacz, wewnętrzny krzyk, myśli. Rzeczą, która trzyma mnie tutaj jesteś Ty. Mimo, że dziś nie jesteś mój, czuję Twoją obecność we mnie bo serce nadal mam Twoje i nie pozwolę mu spocząć póki nie przeżyjemy razem wszystkiego co można przeżyć na tym beznadziejnym świecie. / abstractiions.
|
|
  |
|
` dzisiaj obudziłam się zanim wstało słońce chociaż w sumie nie wiem czy można to tak nazwać bo oczu nie zamknęłam od czterdziestu ośmiu godzin nie wliczając mrugania. Mimo wszystko starałam się od rana dawać radę i udawać sama przed sobą, a przy okazji przed wszystkimi dookoła że jest okej, chociaż wcale nie jest okej. Wyszłam do szkoły i nawet ćwiczyłam na wfie, odbijałam piłkę grając w siatkę mimo bólu, który zadaje zajmująca jakiś centymetr kwadratowy na mojej lewej ręce, wyszarpana litera K. Nie wiem czy do pójścia z dalszych lekcji skłoniła mnie choroba fizyczna czy niedobry stan psychiczny. Obawiam się, że obydwa powody były równie ważne. Teraz siedzę tutaj, a jedyne co mi w jakiś minimalny sposób pomaga są właśnie te literki i łzy, którymi coraz częściej nawadniam swoje policzki. / abstractiions.
|
|
  |
|
` gdzie jesteś? Powiedz mi kochanie co robisz? mam ochotę się do Ciebie zbliżyć. Nie ważne czy na promień metra albo centymetra, albo zbliżyć się do utraty tchu. Po prostu nie chcę już tutaj być, sama, z krwawiącą raną przeplatającą się z cieniutkimi żyłkami lewej ręki. Tego grudniowego wieczoru został mi tylko ten ślad. Właśnie ta pierwsza litera Twojego idealnego imienia. I nie wiem czy to pamiątka po tym co dobre, złe czy po prostu mała ranka zadająca minimalny ból. Podobno tatuaże z blizny są w modzie. Bardzo tęsknię za tym co było i nawet za tym co miało być. Nie wiem ile jeszcze zdołam znieść, ale chciałabym zobaczyć jeszcze Twój uśmiech, dziś. / abstractiions.
|
|
  |
|
` co się z nami stało? Gdzie jest dawne szczęście, szczelnie pozamykane w naszych uśmiechach? dlaczego ja jestem tutaj z tym całym syfem w głowie, a Ty tam za oknem, z butelką wódki, której spód jest zamoknięty od spadających na ziemie kropel grudniowego deszczu.Kogo chcemy w ten sposób oszukać? Siebie? A więc pij kochanie za największy błąd w swoim życiu - za mnie. Pij za Twoje marzenie, aby nigdy więcej mnie nie spotkać. A ja dalej będę tutaj sama z myślami i tym grudniowym deszczem za oknem, który lubię mimo tego, że Ty tam mokniesz z tą butelką wódki, której nie lubię bo właśnie tą butelką masz chęć pokazać mi jak silny jesteś. A może ta wódka będzie Twoją ostatnią? Oby. Oby ten deszcz bijący w parapet mojego okna, nie był Twoim ostatnim przez tą butelkę. / abstractiions.
|
|
  |
|
` pójść chlać i się zapić albo zachlać się, pójściem na picie. Zaćpać się ćpaniem albo ćpać aby się zaćpać. Palić aby przyspieszyć swoją śmierć albo po prostu przyspieszyć śmierć paleniem. Skoczyć z mostu, popełniając samobójstwo albo popełnić samobójstwo skoczeniem z mostu. Zakochanie się aby cierpieć, kochać cierpiąc, cierpieć kochając, płacząc kochając, kochając płacząc. Wszystko kręci się wokół tej zdradliwej suki, miłości. / abstractiions.
|
|
  |
|
` trzydziesta czwarta rocznica mojego życia. Wciąż kocham się w beatach, daję rap na płytach. / SOBOTA < 33
|
|
|
|