 |
Cierpliwie czekam cały dzień, aż wrócisz z pracy i napiszesz. Zaczynam się denerwować gdy zbliża się godzina, gdy już powinieneś to zrobić, a jeszcze milczysz. Nerwowo spoglądam na telefon i godzinę. Znowu się wczuwam. I znowu będę płakać gdy po raz kolejny się rozczaruję.
|
|
 |
Przebudzona w środku nocy podreptałam na bosaka do okna. Odsłoniłam wysoko roletę otwierając okno na oścież.Spojrzałam w niebo próbując dostrzec chociaż jedną gwiazdę..Na próżno.Niebo było puste.Nie zauważyłam w którym momencie na moich policzkach pojawiła się łza,a po chwili kolejne.Chciałabym ponownie wrócić do łóżka,zasnąć i by sen tej nocy okazał się prawdą.Byśmy stali na mostku w środku nocy,objęci,zakochani w poszukiwaniu pierwszej gwiady na niebie.Byśmy pomyśleli życzenie,które okaże sie jednym wspólnym,z wspólną przyszłoscią i miłością.Chciałabym po prostu by ten sen był rzeczywistością..Lecz moja rzeczywistość jest zupełnie inna..Nie widze gwiazd,a Ciebie nie ma obok..Zasnęłam dopiero nad ranem,a budząc się moja poduszka była wilgotna od łez,lecz nadal naiwnie łudziłam się,że sen okaże się prawdą..|| pozorna
|
|
 |
Jeszcze będę przez Ciebie płakać, ale zajebiście mi się z Tobą rozmawia. Chcę Cię mieć.
|
|
 |
masz zajebisty zapach i nawet perfumy z playboya mogą sie przy nim chować. / kolorooowa
|
|
 |
uwielbiam alkohol.. bo gdyby nie on nie wiedział byś jak bardzo Cie kocham < 3. / kolorooowa
|
|
 |
Halinko, NAKURWIAJ aaa ! ;d / mickiewicza zawsze spokoo ! ;d
|
|
 |
Jesteś naprawdę niesamowity gdy ze mną rozmawiasz. Taki zabawny, szczery i wiecznie marudzący. Smsy Cię psują.
|
|
 |
Kenza Farah- Au Coeur De La Rue ♥
|
|
 |
Trzeba pracować na dobre wspomnienia. Na miłe chwile wśród najlepszych przyjaciół i kumpli, przy których można zapomnieć chociaż na moment o wewnętrznych osobistych problemach.
|
|
 |
Brakowało mi Twojego widoku-zobaczyłam Cię,brakowało mi spojrzenia-dostrzegłam je..Brakowąło mi Twojego śmiechu,który znów usłyszałam..Nic sie nie zmienił.Był taki sam jak kiedyś i znów przeznaczony był tylko dla mnie.Podszedłeś,uśmiechnąłeś sie,zagadałes jak gdyby nigdy nic..Było niezrecznie,oboje byliśmy skrępowani i nieśmaili tak jak na początku..Jednak z tą róznicą,że wtedy wszystko było przed nami,a teraz jest juz za..Tęsknie,chociaż wiem, że ta tesknota nic nie zmieni,że nas czas już przeminął i z jednego wspólnego życia znów powróciły dwa lecz osobne..Po chwiili odszedłeś,zniknąłes gdzieś w tłumie pozostawiając mi to coś co próbowałam od dłuzszego czasu zniszczyć..Zniszczyc ból,smutek,żal i miłość..nie chciałam tego.Nie chciałam by wspomnienia powróciły,by Twoja twarz znów pojawiała mi sie przed zaśnięciem i bym w myślach przypominała sobie dzwiek Twojego głosu..Kolejny raz powróciłes rujnując cały mój dotychczasowy świat..Nieświadomie rozsypałeś go na małe kawałeczki..||pozorna
|
|
 |
Może my po prostu nie możemy się spotkać? Może tak ma po prostu być. Jak inaczej wytłumaczysz mi fakt, że za każdym razem gdy już miało dojść do spotkania nie udało się ani razu? Los tak chciał?
|
|
|
|