|
Ujebawszy maturę z matmy...;| || pozorna ;(
|
|
|
mówisz że jesteś 'rasta' ale powiedz mi czy znasz przynajmniej 5 tytułów piosenek B.Marleya? Czy wiesz co oznaczają 3 kolory: czerwony,żółty,zielony? Czy wiesz dlaczego akurat dready? Co oznacza Lion of Judah? Kto to Jah?
|
|
|
Ci których znam od lat dowiaduję się że dzisiaj biorą cracka
Kiedyś mowili tak pięknie, teraz z ust im leci sraka / M !
|
|
|
Na dworcu głównym stoją policjanci i kurwy
W bramach czają się gnoje szukający tylko burdy
Każdy z nich jak tylko by chciał życie swoje zmienić mógłby
Ale wolą przybijać ostatni gwóźdź do swojej trumny / manolo
|
|
|
po tym wszystkim co jej zrobił umówiła się z nim, na przywitanie pocałowała namiętnie, spojrzała w oczy i uderzyła go w twarz następnie spytała czy bolało on odpowiedział że tak, a ona do niego powiedziała że właśnie tak ją zabolało jak widziała go z jakąś suką całującą go.
|
|
|
Budzik wybił 7:00.Rozejrzałam się po pokoju zatrzymując wzrok na bialej bluzce wiszącej na wieszaku.Niechętnie wstałam i ruszyłam do łazienki.Nieprzyjemna woń drażniła me nozdrorza-Znowu..-pomyślałam zasłaniając nos.Zeszłam do mamy mówiąc,że on znów coś brał i zarzygał całą łazienkę.Niedługo potem karetka odwiozła brata do szpitala.Wziełam torebkę i poszłam do samochodu jadac na egzamin.-Odwyk,jeśli wyrazi zgode-usłyszałam w telefonie głos mamy po egzaminie.Łzy cisnęły mi się do oczu,ale przecież nie mogłam się rozpłakać.Nie w jego obecności.Spojrzałam na róże trzymaną na kolanach i na niego prowadzącego samochód.Uśmiechnęłam się,ale wewnątrz krzyczałam z bólu.Z jednej strony szczęśliwa,coraz bliższa zakochaniu,z drugiej płacząca siostra ćpuna i maturzystka,której już teraz jest wszystko obojętne.Jak dalej żyć?Jak walczyć..?Czemu z jednej strony wszystko zaczyna się układać,a z drugiej wszystko się jebie..? No tak.. To tylko życie.. || pozorna
|
|
|
Daj mi czas bym sie pozbierała, a następnie wypierdaj / kolorooowa
|
|
|
Wkurwia mnie moblo gdyż nie moglam sie tu zalogować ani wejść juz od dłuższego czasu..
|
|
|
W moim życiu ostatnio zbyt wiele się dzieje.Śmierć dziadka,nałóg i dzisiejsza wyprowadzka brata,moja matura i pojawienie się Jego robi kompletny chaos.Z jednej strony się układa lecz z drugiej wszystko się pieprzy.Płacz w niczym nie pomaga,nawet nie przynosi ulgi,po prostu łzy lecą ciurkiem nocą,tak by rano nałożyć nową i świeżą maskę i pokazać się światu jako szczęśliwa maturzystka.Jest jeszcze On.Ten który pozwala mi choć na chwilę zapomnieć o rodzinnych problemach kompletnie nieświadomy tego co dzieje sie za drzwiami mego mieszkania.Udaje. Od rana do nocy,każdego dnia,przed każdym..Nie jestem szczęsliwa, choć przy nim powinnam. Dba o mnie jak żaden były facet w moim życiu,lecz boję sie..Boję się,że spieprze tak jak wszystko do tej pory..Ponieważ Go nie kocham,lecz wierzę, że miłość przyjdzie z czasem..Jeśli to tylko możliwe.. || pozorna
|
|
|
kocham cię i takie tam bla,bla,blaa...
|
|
|
|