 |
'Nie pierwszy raz sen przypomniał Ciebie.. '
|
|
 |
szkoda , że ludzie tak często o sobie po prostu zapominają.
|
|
 |
ten schemat bedzie sie powtarzac ... alkohol , my ... bedziesz blisko . Rano aspiryne polkniesz zapomnisz mnie , a ja glupia bede odtwarzac obrazy tamtej nocy. / chokoreeto
|
|
 |
|
mam prawo nie nosić stanika, wieczorami opijać się kawą i porankami
wypijać pół whisky by zapić wczorajszego kaca. naturalnie wolno mi
opychać się czekoladą tuż po zajaraniu szesnastej lufki i gubienia kluczy
w klatce kanalizacyjnej... czasem tylko żałuje, że wolno mi żałować, że
żadne ramie nie ogranicza.
|
|
 |
|
ZOZOLANDIA to świat, w którym rządzi NAMALOWANAKSIEZNICZKA i którego OKIEMNIEOGARNIESZ. MOJEKUURWAZYCIE kryje się przed tą planetą. nie interesuje ich DEFINICJAMILOSCII. NIECALKIEMLUDZKA jest ta planeta, więc WEZNIEPIERDOL i OGARNIJSIECHLOPIEx3, bo tam robią WIECEJ_NIZ_MOZESZ ty tu. 61SEKUND trwa tam minuta, więc PODOBNOPOPIERDOLONY SKEJTER jest WYLUZ0WANY. BURDEEL tam nie istnieje, także OBCZAJZIOMEK ten świat. ZMOJEJPERSPEKTYWY jest on OSTRO_PORABANY. bywajcie, PJONA. / mojekuurwazycie
|
|
 |
pewnie dla Ciebie jestem skończonym rozdziałem, lecz ty dla mnie końcem zdania. nowe rozpocznę twym imieniem. / wyluz0wany
|
|
 |
mała, jesteśmy razem, to nie był wakacyjny flirt. Patrzymy w te same gwiazdy i księżyc, oddychamy tym samym zatrutym powietrzem, chodzimy tymi samymi dziurawymi ulicami w Polsce, oboje klniemy na te 278 km... / wyluz0wany
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę powrotu tutaj, kiedy siedziałam w jednym z przedziałów pociągu wpatrując się w obiekty za oknem ze wspomnieniem tego, jak z kamienną twarzą podał mi mój bagaż na stacji, musnął swoimi wargami moje i ostatni raz przycisnął mnie do siebie. jak przytrzymując o kilka sekund dłużej, niż normalnie wyszeptał mi do ucha krótkie 'do zobaczenia, obiecaj', a mi zwyczajnie gula w gardle odjęła mowę. jak przez łzy skinęłam jedynie głową i dopiero wchodząc do środka dobyłam do okna po czym odnajdując Go w tłumie wypowiedziałam to bezgłośne 'obiecuję'. jak rozdzierałam się od środka uzależniona od arytmii Jego serca, wypuszczając na policzki kolejne łzy.
|
|
 |
książki patrzą na mnie , ja patrzę na książki . . nie ma chemii , idę na dwór !
|
|
 |
Przepraszam mamo,że w niczym Ci nie pomagam,a wieczory spędzam na przystanku z nieodpowiednim towarzystwem,przepraszam tato że chciałeś mieć córkę ze średnią 6.0, ale ja nią nie jestem i o wiele za dużo przeklinam,przepraszam braciszku,że w towarzystwie kolegów traktujesz mnie jak szmatę,przepraszam kochanie ,że często Cię wkurwiam i mnie nie ogarniasz,przepraszam przyjaciółko,że mam dla Ciebie mniej czasu,przepraszam babciu i dziadku,że nie jestem idealną wnuczką i nigdy nią nie będę,przepraszam wychowawco,że masz tyle problemów. A na koniec chciałam przeprosić za to ,że w ogóle żyje./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
wszystkie melanże razem, wspólne smażenie naleśników, wypijanie kubków przepełnionych kakao, picie za swoje zdrowie, kłótnie, którą część łóżka biorę ja, którą On, a następnie sprzeczki o kołdrę - nic takiego, a dawało mi świadomość, że jest przy mnie. dziś? kocha Ją. już nie całuje mnie w czoło na pożegnanie, i nie zapewnia, że jestem najważniejsza. finito. ogranicza nasze kontakty do kilkunastu minut rozmowy, nie pali się do spotkań. na lajcie, poznał kogoś, kto jest Jego oczkiem w głowie, a mi pozostaje cieszyć się Jego szczęściem - z tym, że cierpię. cierpię tak, jakbym utraciła cząstkę siebie. cząstkę, która miała być wieczna i na zawsze, jedną z najważniejszych.
|
|
|
|