 |
Każdy z nas zna takie oczy, które zamykają w sobie cały nasz świat. Wszyscy znamy ten dźwięk, który tłumi każdy inny i odbija się echem po naszych myślach. Zapewne nie tylko ja znam pewien dotyk, który ciepłem przeszywa całe moje ciało. Każdy człowiek, bez wyjątku zna takiego drugiego człowieka, który zawiera w sobie wszystkie potrzebne uczucia.
|
|
 |
Tak właściwie , to jakie znaczenie ma moja osoba w Twoim życiu ?
|
|
 |
Łzy spływają po twojej twarzy, kiedy tracisz coś, czego nie możesz niczym zastąpić
|
|
 |
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości
|
|
 |
Jeśli chcesz mieć szczęście musisz szczęście dawać zawsze więc z uśmiechem wobec ludzi stawaj.
|
|
 |
Nie ma mocy która uspokoi moje myśli.
|
|
 |
Nie daj ranić się sentymentom...
|
|
 |
A może nie chodzi o romantyczne gesty. Być może romantyczność naprawdę jest przereklamowana i zbędna. Może tak naprawdę chodzi o to, aby mieć pewność. Że on jest, będzie i nie odejdzie z byle powodu. Że można na niego liczyć. Polegać na nim. Czuć się bezpiecznie w znaczeniu psychicznym i fizycznym. Romantyczne gesty szybko się kończą. Zostają po nich jedynie puste pudełka po czekoladkach i zasuszone róże.
|
|
 |
psychodeliczny styl, on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim
|
|
 |
dotyk Twój i niczego już nie jestem pewna
|
|
 |
wiesz co uwielbiam? gdy ona mówi 'a pamiętasz jak.. ' przy czym robi odpowiednią minę, i nie musi kończyć - bo obie wiemy już o co chodzi i płaczemy ze śmiechu
|
|
 |
Zastanawiałeś się kiedyś, jakby to było gdyby ich nie było? Gdyby nie było tych, dzięki którym życie staje się piękne, dzięki którym wstajesz rano z łóżka ? Do kogo byś poszedł kiedy cały twój świat stanąłby pod znakiem zapytania ? Komu płakałbyś w rękach i z kim upijałbyś się do nieprzytomności ? Kto kazałby ci się ogarnąć kiedy zacząłbyś świrować, kto skopałby ci dupę kiedy zamierzałeś się poddać ? Z kim poszedłbyś na przysłowiową "pasterkę" do parku ? Do kogo zadzwoniłbyś o 3 w nocy mówiąc, że masz ochotę na piwo ? Kto organizowałby imprezy w twojej chacie, a potem przepraszał za zniszczenie mebli i potłuczenie wszystkich naczyń ? Gdyby zabrakło tych przy których zawsze możesz być sobą, którzy wyciągali cię z najgorszych stanów emocjonalnych. Tych, którzy widzieli cię w najgorszym stanie, kiedy nawet ty sam nie dałeś rady na siebie patrzeć. Gdyby nie ci ludzie do których śmiało mówię "siostro", "bracie" nic nie miałoby dla mnie sensu.
|
|
|
|