 |
|
myślę o tobie więcej, niż można jednemu człowiekowi myśleć o drugim. okropnie tęsknię.
|
|
 |
|
jestem zbyt chory na zdrową relacje
|
|
 |
|
mnie teraz oddychać trudno... nie dlatego, że serce mi się psuje, ale że tak strasznie ciebie kocham
|
|
 |
|
raczej nie mam hobby, chyba że liczą sie kace
|
|
 |
|
piąta rano, 28 września. pamiętam, że płakałem, trzymając w rękach butelkę
|
|
 |
|
czemu raniłem, kiedy chciałem kochać?
|
|
 |
|
chciałbym tobie wszystko powiedzieć ale o nic mnie nie pytasz
|
|
 |
|
nie chciałem już tu być, pokłady autoagresji, uwierz, robiłem wszystko, by się unicestwić
|
|
 |
|
smutno mi za tym wszystkim, co mogłem nazywać moim
|
|
 |
|
mam wrażenie, że ja pamiętam o innych ludziach dłużej, niż oni pamiętają o mnie
|
|
 |
|
może amputują przeszłość i będę lepszy
|
|
 |
|
w obronie wódy powiem, że dużo też odpierdoliłem na trzeźwo
|
|
|
|