 |
Wciąż zastanawiam się, dlaczego nie potrafię ruszyć naprzód, gdy Tobie przyszło to tak łatwo.
|
|
 |
Zbyt długo żyjemy tym czego już nie ma.
|
|
 |
Zbyt często boimy się pokazywać uczucia ze strachu, że druga osoba nie czuje nic.
|
|
 |
myslisz tylko, czy ktos ci dowiezie prochy
|
|
 |
coraz ciezej wkladac kurwa coraz wiecej uczuc
|
|
 |
wolałem, jak bylas blada i mialas gastro po spliffach
|
|
 |
Będę za godzinę albo tydzień.
|
|
 |
nie miałem żadnych zainteresowań. nic mnie nie obchodziło. zupełnie nie wiedziałem, jak sie wywinąć z tego wszystkiego. inni umieli przynajmniej delektować się życiem. jakby rozumieli coś, czego ja nie rozumiałem. Może miałem jakiś brak. niewykluczone. często czułem, że jestem gorszy. chciałem się tylko od nich odczepić. ale nie było dokąd pójść. samobójstwo? Jezus Maria, jeszcze jedna robota do odwalenia. miałem ochotę przespać pięć lat, ale mi nie dawali
|
|
 |
Czasami złapię Twój wzrok gdzieś przelotem. Sporadycznie skradnę słowo pośpiesznie rzucone. Incydentalnie dotknę Twojego ramienia. Okazjonalnie zatrzymam uśmiech skierowany do świata. Nieraz aresztuję Twój głos. Tak. Wtedy wiem, że żyję.
|
|
 |
Wszystko w życiu jest po coś i wszystko przychodzi niespodziewanie.
|
|
 |
Niesamowite jak paradoksalnie układa się życie: najpierw bardzo czegoś pragniesz i nie możesz się doczekać, a potem, kiedy jest już po wszystkim, marzysz tylko o tym, by cofnąć czas i wrócić do dni, gdy wszystko było po staremu..
|
|
 |
I co mam powiedzieć? Że co noc duszę się, z braku Ciebie?
|
|
|
|