 |
Jest inaczej. Zupełnie inaczej. Już nie czekam aż zadzwonisz i powiesz, że żałujesz. Że nadal jestem dla Ciebie najważniejsza. Nie czytam już naszych rozmów, w których kłóciliśmy się o to, kto kogo bardziej kocha. Nie wspominam dni, kiedy wtulona w Twoje ciało nie mogłam zasnąć, bo męczyły mnie motylki w brzuchu. Kiedy całowałam Twoje usta i myślałam, że tak będzie już zawsze. Już nawet nie pamiętam zapachu Twoich perfum i Twojego głosu. Nie płaczę po nocach i nie piszę do Ciebie żałosnych sms'ów z nadzieją, że odpiszesz. Czasami przechodząc obok ławki, na której siedzieliśmy na pierwszym spotkaniu, coś łapie mnie za gardło. Ale to już nie to samo. Nie potrzebuję Cię. Męczyłam się pół roku i dopiero teraz mogę to przyznać. Zrozumiałam, że to półtora roku nic dla Ciebie nie znaczyło. Może byłam jedną z wielu. Może właśnie teraz mówisz swojej dziewczynie, że nigdy nie spotkałeś kogoś takiego. Że kochasz ją najmocniej na świecie. Chociaż zawsze mówiłeś to mi. Nie wiem. I nigdy się nie dowiem.
|
|
 |
jest cieply wieczorny dzień , puszczam najbardziej dziwaczny dzwonek z telefonu , który Pameli kojarzy się z krasnalami i skaczemy w rytm melodii po chodniku poszukując całodobowego szczęśliwe jak gdyby szczęście było w naszych butach , mokrych od lekkiej mżawki , fajnie mieć kogoś z kim możesz być całkiem sobą a ona nie powie Ci wez się ogarnij tylko zacznie podskakiwać razem z Tobą . z kim nauczyłaś się rozmawiać oczami , wrazie potrzeby , dziwne ,że nie pobiłyśmy się o miejsce na parapecie , ale z kim bym gotowała i miała romantyczną kolacje . no kurde z kim bym oglądała "Piekna i kujon " z kim bym namawiała chłopaków do sprzątania ,z kim bym opalała się na balkonie i z kim bym stała w pracy , z kim bym chciała uciekać przed zbirem , z kim bym wąchała zapach wieczornego powietrza , z kim bym robiła zakupy i piła wino z kim bym kurwa tak zajebiście spędziła czas , z nikim innym , bo niezrównoważonych ludzi nie da się zastąpić , bo są jedyni w swoim rodzaju ,d
|
|
 |
chcesz mnie przytulić po tym jak spakowałeś w złości rzeczy , a ja robie kilka kroków w tył z uśmiechem , nikt tego nie znosi , kucasz , mam zimne stopy i czerwony lakier na ich paznokciach stąpam krucho , dostałeś jasne słowa wyjdziesz to już nie wrócisz , zasłaniasz ręką twarz , masz czerwone oczy , przytulam Cię i każę Ci wracać do łóżka , tak mocno mnie przytuliłeś , jak moja starsza siostra , po tym jak przejechały mnie sanki na kuligu zimowym w naszej małej wiosce , chyba zrozumiałeś , że możesz mnie stracić , twoje czarne oczy były takie przekrwione mimo ,że tego wieczoru nie paliliśmy , położyłeś się miałeś jeszcze chwile otwarte oczy po czym zasnąłeś , jak małe przestraszone dziecko , ...d
|
|
 |
wcale nie wiem co myśleć przecież kiedyś wybrał ją , nie mnie ,,, d
|
|
 |
Gdyby tak na to nie spojrzeć,ciągle mówimy, że nie dajemy rady, ale tak na prawdę jest odwrotnie.. przecież żyjemy, to najmocniejszy dowód na to, że dajemy jednak radę. Zamykamy się tylko w swoim świecie i próbujemy na nowo się udoskonalić, ale jesteśmy tylko ludźmi, nigdy nic nam nie wychodzi precyzyjnie.. zawsze są jakieś wady, bo sami jesteśmy w pewnym stopniu wadą. Tak na prawdę, dadzą radę tylko Ci, którzy są na tyle mocni, żeby sprzeciwić się losowi i iść dalej, pomimo tych krętych dróg, jakimi będzie nam dane iść. To czas o wszystkim decyduje, pamiętajcie..
|
|
 |
Pierdola dumna, niechęć przyznania się do błędu, obwinianie o wszystko innych - znasz to? Zlewać można osoby, które są dla ciebie mało wartościowe. Dla bliskich odradzam - chyba, że chcesz ich stracić. A wiesz jak ich rozpoznać? Są z tobą zawsze, czy pada deszcz, czy nie masz hajsu, czy masz rozpierdol psychiczny. Nie są na lato czy zime. Są zawsze - mimo, że to słowo straciło swój smak, ja biorę je na serio. Można się przejmować owymi jednostkami, ale czy nie warto poświęcić czas dla tych prawdziwych? Odpowiedź nasuwa się sama. /cmw
|
|
 |
I chuj niech strzeli to wszystko. Pierdole. Nigdy więcej nie daję z siebie dwieście procent. / cmw
|
|
 |
Lepiej być księżniczką przez jedną noc, niż nikim przez całe życie.
|
|
 |
Płacę za błędy i powiedz co z tego? Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego.
|
|
 |
Rwiesz włosy z głowy, nie odpoczywa mózg
Przekrwione oczy, blade wargi, krew odpływa z ust
I cieknie powoli przez nos, w uszach cisza
Struny z trudem głos wymuszają dzisiaj
Oddech cię boli jakbyś w krtani miał nóż
Więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc
Żyły pulsują coraz prędzej na rękach
Oddech zamieniasz na dwutlenek węgla
Zimny łyk wody starasz się przełykać
Zamyka się tchawica i pulsuje ci grdyka
Zdarte łokcie i wewnętrzne części dłoni
Zupełnie jakby nie pasowały pięści do nich
Hemoglobina mija szybko aortę
Chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej
I ta krew tętni w setki miejsc
To tylko ty 36 i 6
|
|
|
|