|
bo on jest za męski na uczucia, za dumny,
by przeprosić i za głupi, by cokolwiek naprawić.
|
|
|
Spytałam o jego największą słabość. Nie sądziłam, że odpowie moim imieniem.
|
|
|
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać,
wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
|
tylko mi nic nie obiecuj. obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców
|
|
|
Tysiące chwil , marzeń , myśli i uczuć . Miliony obietnic , wersów , resztki tuszu .
|
|
|
Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno, lub rzucić nim o ścianę.
Bo lepiej jest myśleć, że nie dzwonisz z powodu zepsutego telefonu, niż, że o mnie zapominasz.
|
|
|
Chodź ze mną,
chociaż zupełnie nie wiem dokąd.
|
|
|
A gdy nagle poczujesz, ze brakuje Ci mnie,
zadzwoń i powiedz jak Ci cholernie zależy,
a ja jak głupia przybiegnę do Ciebie i
obejmę Cie najmocniej jak potrafię.
|
|
|
Tamten czas zostawił
na mojej psychice ogromną bliznę.
Bolesną ranę, która do dzisiaj
nie pozwala mi spróbować od nowa.
Tak porostu bezgranicznie komuś zaufać.
|
|
|
widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał.
Za nic innego nie można było go kochać.
|
|
|
I ten jej wyraz twarzy obłędnie szczęśliwej gdy Go widzi.
|
|
|
- Co mogę zrobić żebyś mi wybaczyła?
- Nie przypominaj o swoim istnieniu.
|
|
|
|