 |
|
spadając w dół, wzrok skierowałbyś ku ziemi, czy ku niebu?
|
|
 |
|
mam ochotę rzucić to wszystko w pizdu i nie wychodzić z łóżka przez tydzień.
|
|
 |
|
może to trywialne i głupie, ale chce mieć już własny dom, dziecko, psa, kominek, dużą kuchnię i męża, który kocha.
|
|
 |
|
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
 |
|
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
 |
|
jak co dnia zadajesz sobie pytanie na dobranoc czyja to jest wina i czego masz za mało.
|
|
 |
|
ZDZIWIŁABYŚ SIĘ, ILE MOŻNA SOBIE WYBACZYĆ.
ZDZIWIŁBYŚ SIĘ, BEZ CZEGO MOŻNA ŻYĆ.
|
|
 |
|
A Ty ile razy po odłożeniu telefonu, powiedziałaś pod nosem "a spierdalaj? "
|
|
 |
|
Nigdy nie jesteśmy przygotowani na ważne chwile.
|
|
 |
|
Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania, lecz ze strachu przed utratą najważniejszej osoby.
|
|
 |
|
czasami spotykasz na swojej drodze osobę, której nie należy wkurwiać. to JA.
|
|
 |
|
Dzwoniąc do mnie w godzinach od 3 - 12 albo jesteś samobójcą, albo moim przyjacielem.
|
|
|
|