 |
w sumie nie chce wiele tylko potrzymaj mi glowe
gdy znow wyrzygam milosc by zapomniec o Tobie
|
|
 |
znów zalałam się wódką,
by zapomnieć o mojej bezwartościowości
|
|
 |
“ Jeśli nigdy Cię nie poznam, nigdy Cię nie stracę ”
|
|
 |
Znasz moje imię, nie moją historię.
Słyszałeś co zrobiłam, a nie to co przeszłam.
|
|
 |
On jest powietrzem , za które bym zabiła, żeby oddychać.
|
|
 |
"Nikt mnie nie zna, jestem zimny, chodzę własnymi drogami
Ale to tylko i wyłącznie moja wina, takie życie wybrałem"
|
|
 |
“ Potem, przez następne miesiące wydawało mi się,
że żyję za karę. Nienawidziłam poranków.
Przypominały mi, że noc ma swój koniec
i trzeba znowu radzić sobie z myślami. ”
|
|
 |
“ Kochanie moje, nie wiem, co Ci pisać, co Ci powiedzieć, aby Ci było łatwiej, i co Ci powiedzieć, abyś uwierzyła i abyś myślała, że już jestem z Tobą. Nigdy nie myślałem, że będę Cię tak kochać, jak Cię kocham, i że tyle przez tę miłość wycierpię, i że tyle zyskam. ”
|
|
 |
Obudzę się rano, prawdopodobnie siebie nienawidząc.
I obudzę się, czując się usatysfakcjonowany, ale winny jak cholera.
|
|
 |
|
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro. | choohe
|
|
 |
w miłość nie wierzę, ale wszystko się kręci wokół niej.
|
|
 |
Ja nie kocham ideałów, kocham ludzi którzy mnie niszczą. Którzy namawiają do grzechu i uczą jak umierać. Którzy prowadzą mnie w zakazane miejsca i dają gorzkie cukierki. Tacy ludzie mają obłąkane spojrzenie, żyją krótko, ale intensywnie. Ludzie ze skażoną psychiką, psychopaci. Ideałem nie są ci którzy powodują że czuję się bezpieczna, są to ludzie którzy wzbudzają we mnie strach. Którzy mówią o wolności a tak naprawdę nigdy jej nie zaznali. Żyjący na przekór, wytyczający nowe ścieżki.
|
|
|
|