|
Miej zaufanie do mnie to i ja w Ciebie nie zwątpię
Zmęczone kończyny, dlatego powoli kończymy
Zanim wszystko wyłączymy, duszą tutaj się złączymy
Siły połączymy, aby jedna miłość
Otaczała nas i nie kończyła się cierpliwość / grubson
|
|
|
Teraz leżysz na plecach, spoglądasz na błękitne niebo,
serce dotyka serca, nie ma szczęścia, nie ma pecha,
nikt się nie złości, nikt nie docieka. / grubson
|
|
|
nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć,
do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić.
Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać,
i ile mamy czekać aby znowu się pojednać,
ramię w ramię nawzajem siebie wspierać,
rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać. / grubson
|
|
|
Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się. / grubson
|
|
|
Jakie mam plany i oczekiwania wobec życia?
Nie mam nic moi kochani, chyba jestem spłukany
Ale jesteśmy tacy zakochani, całkiem sobie oddani
Przecież to widać / pezet
|
|
|
Taki bzdur natłok, że w głowie mętlik.
Ciągle coś nęci, reklama za reklamą.
Można się zakręcić, w tą grę całą.
Jak w tym bałaganie być sobą od początku,
Gdzie liczy się opakowanie, a nie to,
co jest w środku.
Jest parę opcji, by dokonać tego,
trzeba się uwolnić od nich
i od własnego ego. / Grubson
|
|
|
Potrafię śmiać się z siebie, lecz prościej jest mi z innych.
|
|
|
idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłabym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotała, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię ..
|
|
|
i choć widujemy się wciąż codziennie to co było między nami, poszło w zapomnienie.
|
|
|
Moja pierwsza dziewczyna była dużo starsza ode mnie, zakochałem się w niej beznadziejnie.
|
|
|
Śmieszna potrzeba zazdrości, znam jej smak.
|
|
|
Dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy,
kim zawsze byliśmy w oczach ludzi,
których ceniliśmy ponad własne życie.
Ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy,
jaką wartość miały te wszystkie słowa,
czym była każda obietnica.
Dopiero po czasie okazuje się,
że wszystko co było tak cholernie ważne było niczym,
nie liczyło się,
że wszystko było ściemą,
każdy uśmiech i każda łza dla Nich,
była czymś nieważnym.
|
|
|
|