a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy, a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś, że będziemy nierozłączni.
niszczysz mnie. już nawet nie chodzi mi o słowa czy gesty. niszczysz mnie wzrokiem, tymi zajebiście niebieskimi ślepkami na których widok zawsze mi się uginały nogi. / grozisz_mi_xd