 |
Twoje zdanie jebie mnie tak bardzo, że zaraz dojdę
|
|
 |
|
Urocze kurwa w chuj.
|
|
 |
|
Nie mów mi, że już nic nie czujesz, bo gdybym ściągnęła koszulkę i pozwoliła Ci odpiąć stanik, byłbyś kurwa w siódmym niebie.
|
|
 |
Mam siebie i to jest mój wróg najwierniejszy,
|
|
 |
|
On kochał piwo, ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą, ona raczej jutrem.
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
|
|
 |
|
Pogubili się w tej ciszy. On milczał z innego powodu niż Ona.
|
|
 |
|
Wieczór. Ja. Znajomi. Bloki. Fajki. Alkohol. Rap w głośnikach. To jest zajebiste a nie siedzenie w domu i użalanie się nad sobą, kurwa.
|
|
 |
|
Włączam piosenkę, która najbardziej kojarzy mi się z Tobą, po 30 sekundach wyłączam, nie mogę tego słuchać.
|
|
 |
|
I żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy, skurwysynie.
|
|
 |
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem
I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie
Ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie
I chyba znów przez to rozmijamy sie całkiem
|
|
 |
Może moglibyśmy pić razem kawę gdzieś
Wyjść razem lub nie robić nic razem
|
|
|
|