|
Nie chciała się zakochać. Miała niemiłe doświadczenia. Szukała pocieszenia, nic więcej.. Chciała w końcu się pozbierać, miała już tego wszystkiego serdecznie dosyć. I wtedy pojawił się On. Był przy niej zawsze, gdy tego potrzebowała. Rozumieli się bez słów. Powoli, małymi krokami odbudował jej serce. Rozkochał ją w sobie. I odszedł.. Wszystko zaczęło się od nowa.
|
|
|
Chociaż Cię tu nie ma to czuję Twoją obecność, Twój zapach, Twój oddech, Twój dotyk.. Widocznie za bardzo tęsknię.
|
|
|
Próbowałam już prawie wszystkiego, ale przy nikim innym nie czuję tej samej namiętności, pożądania i intensywności. Może to jest właśnie ta prawdziwa miłość.
|
|
|
I mimo, że czas leczy rany, to nigdy nie wypełni pustki w sercu po zaufaniu, jakim kogoś darzyłaś.
|
|
|
Czy brakuje mi tego co było rok temu? Tak i to bardzo bo tam została cząstka mnie która tak bardzo pragnie cofnąć czas.
|
|
|
Przyrzekałaś, że mnie kochasz, więc kochasz mnie, czy łudzę się? Co? Że kurwa co? Masz dosyć mnie i nudzę Cię?
|
|
|
Czasem, życie się sypie i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić.
|
|
|
Jeżeli chociaż raz zatęsknisz to znak, że moja misja właśnie została spełniona.
|
|
|
Spotkajmy się za jakiś czas, za parę miesięcy, jak ułożymy swoje życia i pogadajmy o tym wszystkim.
|
|
|
- Za stałych mężczyzn! - To nie pijemy?
|
|
|
Miłość nie mija tylko dlatego, że nie masz z tym kimś kontaktu od wielu miesięcy.
|
|
|
I pożegnanie z Tobą było najtrudniejsze z jakim do tej pory musiałam się zmierzyć. Chociaż oboje wiedzieliśmy, jak ciężko nam żyć razem.
|
|
|
|