 |
Ciężko mi żyć pod jednym dachem z samą sobą.
|
|
 |
Wczorajsza noc odebrała mi oddech, przestałam przez chwilę myśleć o tym co muszę, co powinnam, a co nie powinno mieć miejsca.
|
|
 |
I czułam się jak nic. I pojawiłeś się Ty, czyniąc ze mnie Twoje wszystko.
|
|
 |
Zamknij mi oczy. Nie chcę widzieć jak odchodzisz.
|
|
 |
To zabawne jak szybko życie może się zmienić. Jedna minuta, jedno zdanie, które tak na prawdę nic nie znaczy, i nagle wyraźnie widzisz wszytko to, czego wcześniej nie dostrzegałaś.
|
|
 |
Kiedy rozpada się czyjeś życie, powinien być huk. Okropny hałas, który zatrzymałby przechodniów. Potężny grzmot, jakby Partenon walił się w gruzy, a nie cisza zwykła, codzienna cisza.
|
|
 |
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, kótre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
 |
Jestem za blisko, żeby Ci się śnić. Ty zaś za daleko, żeby zrozumieć co czuję.
|
|
 |
Chcę Ciebie dzisiaj, jutro, w przyszłym tygodniu i przez resztę mojego życia.
|
|
 |
Napad stęsknionej czułości. Oszaleć można.
|
|
 |
Uwielbiam Cię bardziej niż mojego misia, ale nie mów mu tego.
|
|
 |
Nie chcę znowu cierpieć z tego samego powodu. Nie mam ochoty co wieczór siedzieć na łóżku, dołować się muzyką i spazmatycznie płakać. Nie chcę co wieczór upijać się, żeby na chwilę zapomnieć o Tobie. A wiesz, co jest najgorsze? Nie potrafię przestać Cię kochać.
|
|
|
|