 |
mimowolnie piszę ołówkiem w zeszycie twoje imię, pomimo tego, iż nie jesteś mój. //cukierkowataa
|
|
 |
nie była w stanie na niego patrzeć. nawet nie mogła zmusić swoich tęczówek, aby na chwilę ukazało się w nich jego odbicie. nie chciała tego, nie chciała aby ją uwiódł spojrzeniem.//cukierkowataa
|
|
 |
desperacko czekam na to, aż przyznasz się, iż odszedłeś po to aby wrócić. // cukierkowataa
|
|
 |
|
No, ok, spoko, teraz udajesz, że nigdy nic się nie stało. Rozumiem. Jesteś chujem, i tyle. Dziękuję, życzę szczęścia, dobranoc.
|
|
 |
COŚ MI TU ŚMIERDZI PRÓBNYMI TESTAMI..
|
|
 |
po to masz złamane serce, żeby ktoś przyszedł i złożył je znów w jedną całość.
|
|
 |
prędzej czy później to wszystko wróci, to co tak nagle wypadło nam z rąk.
|
|
 |
-chcesz zobaczyć magiczną sztuczkę? -pewnie kochanie. -POOF, jesteś singlem.
|
|
 |
przebudzając się w środku nocy krzycząc kolejny raz twoje imię, wcale nie jest to tak przyjemne jak mogłoby się wydawać. zwłaszcza kiedy jest to krzyk tęsknoty. //cukierkowata
|
|
 |
wysypała m&m na blat stołu a one jak na złość ułożyły się w kształcie serca. //cukierkowataa
|
|
|
|