 |
_treśc esemesa 'musimy sie spotkać! natychmiast! ' zebrałam sie w 10minut, wyszłam z domu. dotarłam do naszego miejsca w parku. czekałeś na mnie na ławce ze spuszczoną głową w dół. ukucnełam przed tobą, podniosłam głowe na wysokość mojej 'o co chodzi? ' nic nie odpowiedziałeś wiec usiadłam na drugim końcu ławki 'zdradziłem Cię ! ' myślałam że sie przesłyszałam 'że co ?' nie mogłam w to uwierzyć, zacząłeś sie tłumaczyć że to jej wina, że nie chciałeś. uwierzyłam ci bo wiedzialam jaką lafiryndą jest, ale nie chciałam ci pokazać że możesz od tak isc do tej czy do innej lafiryndy i ze ja ci znowu wybacze. || ms.inlove
|
|
 |
_ - co Ty odwalasz , dziewczyno ? Ty naprawdę nie widzisz , że on nadal do Ciebie coś ? nie pamiętasz tych gadek wszystkich z osiedla , że pasujecie do siebie jak nikt inny ? tylko mi nie pierdol , że jesteś w stanie bez niego żyć bo to chuja prawda . sama wiesz , że na imprezach laski kleją się do niego czekając aż je przeliże . a on jak jakiś pojebany . po pijaku pierdoli tylko o tobie . nawet nie wbije na parkiet . weźcie się ogarnijcie obydwoje . - twój kumpel splunął pod nogi opierając się o drzewo . był na mnie nieźle wkurzony , kiedy skłamałam , że mam wyjebane na jego przyjaciela , a moją miłość . - kochasz go ? . - tym razem zwrócił się do mnie nieco łagodniej , bo zauważył jak wytarłam pierwszą łzę . - Ty kurwa jeszcze pytasz ?! . - teraz ja na niego naskoczyłam . - to leć do niego ! już ! - rozkazał . - tak , polecę teraz kurwa na skrzydłach 160 kilosów wiesz ? . - dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych, siostra . - uśmiechnął się a ja po chwili pędziłam na najbliższy dworzec
|
|
 |
_piliście u naszej osiedlowej suki.powiedziałeś żebym wpadła, ja na to ze napewno nie.kilka dni po tym piciu dorwała mnie z jej lalami miała waty ze nie wpadłam a ja jej prosto w oczy powiedziałam ze ma odwage, przychodzić tu oczerniać mnie o to czy o to, rzuciłam jej ze wcale nie żałuje ze mnie tam nie było, bo świetnie bawilam sie na imprezie u jej ex.od tamtej pory nawet nie jesteśmy na cześć. || ms.inlove
|
|
 |
_spotkałam sie z moim ex ale tylko po to żeby odebrać to co miał mojego.wziełam to co moje,niechciał wziaść swojej bransoletki powiedział ze moge ja wyrzucić.poszłam nad rzeke,popatrzyłam przed siebie wyciągnełam ja,popatrzyłam ostatni raz krzyknełam 'żegnaj kochanie' poszłam jak gdyby nigdy nic. ||ms.inlove
|
|
|
|