 |
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania / Pezet
|
|
 |
I łączy nas namiętność, z której mogą szydzić
Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić / Pezet
|
|
 |
Spotykam ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że
Czuję to co ty albo któreś z nas się myli / Pezet
|
|
 |
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu / Pezet
|
|
 |
I na pewno nie odgadnę czy chcesz ze mną pójść przez szaleństwo / Pezet
|
|
 |
Przyrzeknij że nie spóźnisz się o całe życie / Pih
|
|
 |
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał.
|
|
 |
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol.
|
|
 |
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją,
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo.
|
|
 |
`nie jesteś jakiś superfajny. nie myślę o tobie 24h na dobę. i nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
 |
- co mam zrobić, żebyś się uśmiechnęła?
- cofnij czas.
|
|
 |
`widział to w jej oczach. Widział strach, przemęczenie, płacz. Widział jej obojętność do życia.
|
|
|
|