 |
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż. Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać. Uzależniam Cię na dobre, może lepiej nie zaczynać.
|
|
 |
Nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuje. ♥
|
|
 |
Sunę swoją szosą, wolno paląc szluga. I mam w chuju, który kondom ma się obecnie za króla.
|
|
 |
Cokolwiek byś nie zrobił w sumie masz przejebane, odczytają to zawsze za nieudany manewr.
|
|
 |
zniszcze Cie bez agresji bez wyrywania włosów uzywania pięści
|
|
 |
Fałszywość bez granic za wszystko i za nic.
|
|
 |
Boli mnie w chuj mocno to, że jestem taka słaba, naiwna i bezsilna.
|
|
 |
Czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć, i pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop.
|
|
 |
Nie, nie kocham cię. Ja kocham muzykę, wódkę i papierosy, a ty spierdalaj.
|
|
 |
Rap to nasza fobia, droga bez powrotu, choroba na którą nie ma, nie będzie antidotum.
|
|
 |
Wychodzę, rozumiesz? Wychodzę, się wyprowadzam. Ja jestem zerem wiesz, ale przynajmniej Cię nie zdradzam!
|
|
 |
Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci. Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci.
|
|
|
|