 |
Śmiejecie się ze mnie,bo jestem inna.Ja się śmieję z was,bo wszyscy jesteście tacy sami.
|
|
 |
Znajdź mi kogoś na zastępstwo.Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty.Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje.Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój.Znajdź.Zyczę Ci powodzenia, bo uwierz że to jest nie wykonalne.Znajdź.A obiecuję,Że zapomnę..
|
|
 |
Nie wiedziałam,że anioły latają tak nisko.Bądź dziś dobrą myślą obok mnie,bardzo blisko...
|
|
 |
uwielbiała pisać w trzeciej osobie.Miała nadzieję,że nikt się nie domyśli,że dziewczynę którą opisuje,jest ona sama.
|
|
 |
Stanęłam na Twoich trampkach,aby dostać się do twoich ust.Odepchnąłeś mnie,usiadłeś,wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta.Poczułam Twój leciutki uśmiech...wyszeptałeś mi do ucha'to ja tu się muszę starać,kochanie'
|
|
 |
ja wcale nie płaczę.to tylko moje serce robi porządki i polewa okna wiadrami wody,żeby dobrze je umyć ze wszystkich wspomnień,które wciąż mają przed sobą.
|
|
 |
-On Cię kocha..
-No i co z tego?
-I ty go pokochaj...
-Nie.Ja już kiedyś kochałam.Drugi raz nie popełnię tego błędu.
|
|
 |
Przyszedł,nabałaganił,odszedł.A ja?Ja siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalne wspomnienia pod dywan.
|
|
 |
A wczoraj leżąc już w łóżku chciałam,żebyś był.Żebyś był tak,jak jest poduszka.
|
|
 |
Nie jesteśmy już tacy jak dawniej.Twoja miłość gdzieś uleciała.Z całego serca,z całej duszy chciałabym,żeby tak nie było,ale moja wola nic tutaj nie pomoże.
|
|
 |
On chce Ciebie.Ty chcesz Jego.Nie układaj tego od razu jak w lego.Niech się postara,a dopiero dopnie swego.
|
|
 |
po nocach wciąż nawiedza mnie hebanowy kolor Jego włosów,idealny brąz tęczówek,delikatność dłoni,miękkość bladych warg,jego pocałunki,zaćpane spojrzenie,sposób w jaki mówił o miłości-wciąż są tak żywym wspomnieniem.
|
|
|
|