|
I dziś pijemy za wszystkich fałszywych przyjaciół, za zranione uczucia, za wszystkich tych, którzy nas zostawili, za każdą osobę przez którą wylaliśmy chociażby i jedną łzę, bądź na naszej twarzy zagościł przez nich smutek. Wasze zdrowie.
|
|
|
Dziś, w chłodny wieczór, schowam się pod Twoją bluzę, a Ty uspokoisz mój oddech. Będę dla Ciebie najważniejsza, niezbędna, niepowtarzalna.
|
|
|
Co Cię zrani dzisiaj, uczyni Cię silniejszym jutro.
|
|
|
Ból fizyczny to często nic w porównaniu do bólu psychicznego.
|
|
|
Bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie.
|
|
|
Zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
|
|
|
Gdybyśmy więcej spali, popełnialibyśmy mniej błędów.
|
|
|
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać.
|
|
|
Nigdy nie wiadomo, z jakiej racji przypomina nam się akurat to, a nie co innego. Pojawia się nagle, ot tak, nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz, kiedy da Ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym, to że, niestety, nawiedzi Cię ponownie. Ale zazwyczaj to kwestia kilku sekund. I już wiem jak sobie z tym radzić. Wystarczy nie poddawać się temu zbytnio. Jak tylko pojawi się wspomnienie, należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie, oddalić się natychmiast, bez żalu, nie idąc na żadne ustępstwo, pozwolić by pozostało nieostre, nie dać mu się wciągną. Tak, by uniknąć bólu.
|
|
|
Chciałabym, żebyś niezależnie od czasu i pogody, mógł pojawić się przy mnie w razie problemu. Chciałabym, żebyś czasami objął mnie tym swoim męskim ramieniem i zapewnił odrobinę bezpieczeństwa. Marzy mi się, byś chwytając mnie wieczorem za rękę, zaprowadził w miejsce skąd najlepiej widać gwiazdy. Chciałabym, żebyśmy patrzyli w nie razem, wtuleni w siebie. Chciałabym, żebyś dbał o mnie, troszczył się, marzył i wiązał ze mną swoje przyszłościowe plany. Chciałabym, żebyś kiedyś pokochał mnie tak, jak ja Ciebie w tej chwili.
|
|
|
W wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować. A przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. Musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. Podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. Głupie? Nie, takie właśnie jest życie.
|
|
|
Nie składaj obietnic, jeśli nie jesteś pewny, czy zamierzasz ich dotrzymać.
|
|
|
|