|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze.
|
|
|
Spotkałeś się kiedyś z czymś takim, że miałeś ochotę a nie mogłeś? chciałeś, lecz zdobyć się na odwagę nie mogłeś? tak bardzo pragnąłeś, ale nie wyszło?
|
|
|
zachwycić się choć przez chwilę innym, nieznanym mi jeszcze człowiekiem, odkryć w nim coś nowego, czego nikt inny nie zna, pozwolić się prowadzić uczuciom i emocjom, nie oceniać i nie szufladkować, nie krytykować i nie przerywać, milczeć i słuchać, co ma do powiedzenia, spojrzeć w oczy i wiedzieć, że tak, że ty będziesz wiele znaczył w moim życiu.
|
|
|
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.
|
|
|
nie zasługujesz na takie oczy.
|
|
|
zastanawiam się czy warto kochać na zabój, wtedy bardzo łatwo dostać w serce nabój. komu chcesz powiedzieć ratuj? ziomuś, się opanuj.
|
|
|
I fucking miss you, asshole.
|
|
|
I niech stanie w miejscu czas, nikt nie patrzy na mnie tak jak ty. Niech się kręci cały świat, zawsze niech już będzie tak jak dziś...
|
|
|
miejcie odwage kierować sie sercem i intuicją.
|
|
|
Mogę stracić, mogę mieć. Możesz olać mnie lub chcieć. Ktoś ma coś, co ty masz gdzieś, na przyjście i na wyjście "cześć"
|
|
|
jako skrajnie patologiczny przypadek nerwicy natręctw połączonej z neurotycznymi stanami lękowymi, które objawiają się bardzo często takimi reakcjami fizjologicznymi, jak bladość, dreszcze, kołatanie serca oraz poczucie ogólnej słabości.
|
|
|
Ty widziałaś tylko i wyłącznie siebie, nie mnie...
|
|
|
|