 |
chcialabym, zebys wiedzial co to znaczy tesknic za kims, kto nie jest juz twoj / doyouthinkyouknoowme
|
|
 |
chyba znacznie latwiej jest uniezależnić sie od rodziców, nałogów i zlych przyzwyczajen niz od milosci / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
i teraz to ja bede ta niedobra, ta ktora imprezuje by zapomniec, ta ktora ma wszystkich w tyle, moze wetedy zobaczysz kogo straciles / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
czym można zabić rok milości? obojetnościa / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
Ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką... Ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką... Zadzwonisz do niego - uzna, że się narzucasz... On do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona... Nie kochasz go - będzie robił wszystko, by Cię zdobyć... Kochasz go - zostawi Cię... Kłócisz się z nim - mówi, że robisz problemy... Siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania... Nie oddasz mu się - uzna, że go nie kochasz... Zrobisz to - uzna, że jesteś łatwa... Powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba... Nie powiesz mu - pomyśli, że mu nie ufasz... Będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką... On będzie Ci robił wymówki - powie, że dba o Ciebie... Nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie... On złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie... Zdradzisz go - powie, że to koniec... On Ciebie zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szansę...
|
|
 |
To smutne, gdy osoba, która dała Ci najpiękniejsze wspomnienia, sama się nim stała.
|
|
 |
Przepis na nieszczęście? Dupek i naiwna dziewczyna, która mu uwierzy.
|
|
 |
Wiesz co boli najbardziej ? Chwile, gdy ubieram się w najładniejszą sukienkę, maluję usta najdroższą szminką, piekę najsmaczniejszy sernik i czekam na Twoje przyjście, zapominając , że Ty już nigdy nie przyjdziesz.
|
|
 |
Powiedział mi, że to koniec. Rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznym uśmiechem na twarzy powiedział: "Nie zrób sobie krzywdy"...
|
|
 |
Nie rozumiem. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, a ja prawie nic o Tobie nie wiem.
|
|
 |
Głupia. Co chwilę podświetla telefon z myślą, że coś się pojawi. Ufo chyba.
|
|
 |
On wolał być obojętny, widział jej przyklejony uśmiech, nie zauważając łez kryjących się w jej oczach. Karmił ją nadzieją, robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro.
|
|
|
|