![SMS y to literki tworzące na ekraniku telefonu wiadomość.Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS y każde słowo możemy cofnąć uszlachetnić nie dbając o to czy w oczach odbiorcy wywołamy radość strach czy łzy. W SMS ach jesteśmy inni bardziej szczerzy bo jakby anonimowi.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość.Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy
cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni,bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi.
|
|
![są uśmiechy których się nie zapomina są miny które wywołują nasz uśmiech są oczy które sprawiają że nie potrafimy oderwać od nich oczu i są usta które za każdym razem wołają skosztuj ale z tych wszystkich uśmiechów głosów min ust oczu trafia się pojedynczy uśmiech jedna barwa głosu charakterystyczna mina jeden kolor oczu i smak ust którego nie chcesz zapomnieć.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
są uśmiechy, których się nie zapomina, są miny, które wywołują nasz uśmiech, są oczy, które sprawiają, że nie potrafimy oderwać od nich oczu i są usta, które za każdym razem wołają "skosztuj", ale z tych wszystkich uśmiechów, głosów, min, ust, oczu trafia się pojedynczy uśmiech, jedna barwa głosu, charakterystyczna mina, jeden kolor oczu i smak ust, którego nie chcesz zapomnieć.
|
|
![Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twoje serca które być może stanowiłoby lekarstwo dla mojego łkającego teraz i bełkoczącego po cichu Twoje imię. definicjamiloscii](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu - słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania, widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu, a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twoje serca, które być może stanowiłoby lekarstwo dla mojego łkającego teraz i bełkoczącego po cichu Twoje imię.//definicjamiloscii//
|
|
![Jak to jest że rzucasz słuchawką ze łzami w oczach? Czujesz jak serce pęka Ci na milion kawałków czujesz jak umierasz a wraz z upadkiem rodzi się w Tobie coraz większa nienawiść do drugiej osoby a jednak coś Cię do Niej dalej ciągnie? Coś rwie się w Tobie jakby chciało się z Nią połączyć coś co nie pozwala Ci odejść co karzę Ci trwać w miłości postanowieniach i przyrzeczeniach które sobie składaliście. Jak to jest że tych rwących słów rozrywających Ci każdy milimetr ciała wciąż pragniesz wciąż wciąż i wciąż pragniesz bólu a po chwili wielkiej euforii towarzyszącej zgodzie. Jak to jest? siemamateusz](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Jak to jest, że rzucasz słuchawką ze łzami w oczach? Czujesz jak serce pęka Ci na milion kawałków, czujesz jak umierasz, a wraz z upadkiem rodzi się w Tobie coraz większa nienawiść do drugiej osoby, a jednak coś Cię do Niej dalej ciągnie? Coś rwie się w Tobie jakby chciało się z Nią połączyć, coś co nie pozwala Ci odejść, co karzę Ci trwać w miłości, postanowieniach i przyrzeczeniach, które sobie składaliście. Jak to jest, że tych rwących słów rozrywających Ci każdy milimetr ciała wciąż pragniesz, wciąż, wciąż i wciąż, pragniesz bólu, a po chwili wielkiej euforii towarzyszącej zgodzie. Jak to jest?//siemamateusz//
|
|
![Wiesz wydaje mi się że zabrakło nam sił by walczyć. Mieliśmy miłość i siebie i to by wystarczyło. Pozwoliliśmy odebrać sobie to wszystko tak z dnia na dzień stracić coś co dawało szczęście. Zależało nam ale co z tego jeśli żadne z nas nie wyciągnęło ręki by schwytać to co upadało. Nasze uczucie rozbiło się na kawałki niemożliwe do sklejenia a każde z nas poszło w swoją stronę. Przegraliśmy i nie wzięliśmy udziału po raz kolejny. Byliśmy zbyt słabi by wygrać wojnę o naszą własność o szczęście o miłość. yezoo](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
Wiesz, wydaje mi się, że zabrakło nam sił by walczyć. Mieliśmy miłość i siebie, i to by wystarczyło. Pozwoliliśmy odebrać sobie to wszystko, tak z dnia na dzień, stracić coś, co dawało szczęście. Zależało nam, ale co z tego, jeśli żadne z nas nie wyciągnęło ręki, by schwytać to, co upadało. Nasze uczucie rozbiło się na kawałki niemożliwe do sklejenia, a każde z nas poszło w swoją stronę. Przegraliśmy i nie wzięliśmy udziału po raz kolejny. Byliśmy zbyt słabi, by wygrać wojnę o naszą własność, o szczęście, o miłość. [ yezoo ]
|
|
![mój brat pierdoli się z jakąś typeską w pokoju . to idź do niego i krzyknij chcecie monte ?](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
- mój brat pierdoli się z jakąś typeską w pokoju . - to idź do niego i krzyknij "chcecie monte" ?
|
|
![Daj mi ciepło otul szeptem Twojego ciała pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj kochaj tak że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
![Uwielbiam patrzeć jak zasypia jak obiecuje że tylko na chwilkę dosłownie pięć minutek a po chwili zawinięty w koc mruczy coś pod nosem.Mówi przez sen mówi że kocha i nie zostawi że jestem ważna i bardzo mnie uwielbia.Ale co najpiękniejsze mówi że on wie że oddałabym za niego życie on jest tego pewien bo się kochamy i on zrobiłby dokładnie tak samo.Później się budzi i twierdzi że to przez mój głos że niby ja mówię do siebie ale uśmiecham się tylko pod nosem i przecząco kiwam głową by za chwilę móc wylądować obok niego w łóżku czując się obezwładniona przez jego piękne serce.Czuję jak bije i ociera się o moje aż to połączenie zaczyna iskrzyć i wydawało mi się że tylko ja zauważyłam tą miłość unoszącą się nad nami ale nie on też to widział dostrzegł że kocham go tu i teraz jutro po jutrze i do końca życia w samochodzie na kanapie i wszędzie.Kocham go i nic nam tego nie odbierze.Nic ani nikt nie stanie nam na drodze.Bo nam zależy.Bo mamy w sobie tę miłość. yezoo](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
Uwielbiam patrzeć jak zasypia,jak obiecuje,że tylko na chwilkę,dosłownie pięć minutek,a po chwili zawinięty w koc,mruczy coś pod nosem.Mówi przez sen,mówi,że kocha i nie zostawi,że jestem ważna i bardzo mnie uwielbia.Ale co najpiękniejsze - mówi,że on wie,że oddałabym za niego życie,on jest tego pewien,bo się kochamy i on zrobiłby dokładnie tak samo.Później się budzi i twierdzi,że to przez mój głos,że niby ja mówię do siebie,ale uśmiecham się tylko pod nosem i przecząco kiwam głową,by za chwilę móc wylądować obok niego w łóżku,czując się obezwładniona przez jego piękne serce.Czuję jak bije i ociera się o moje,aż to połączenie zaczyna iskrzyć,i wydawało mi się,że tylko ja zauważyłam tą miłość unoszącą się nad nami,ale nie,on też to widział,dostrzegł,że kocham go tu i teraz,jutro,po jutrze,i do końca życia,w samochodzie,na kanapie,i wszędzie.Kocham go i nic nam tego nie odbierze.Nic ani nikt nie stanie nam na drodze.Bo nam zależy.Bo mamy w sobie tę miłość.[yezoo]
|
|
![CZ.1. Siedzę i myślę nad swoim życiem nad zmianami jakie mają nastąpić. Patrzę na kalendarz. Za kilka dni rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak tym razem nie ubiorę białej koszuli i nie spotkam się pod szkołą z tymi samymi ludźmi. Już nie będzie marudzenia że znów wychodzimy ostatni ze szkoły po monologu naszej wychowawczyni. Nie będzie wkurzania się dużą ilością lekcji i ciągłym zaczynaniem szkoły od 7:25. Nie będzie kłótni nie będzie sprawdzianów ulubionych i znienawidzonych nauczycieli. Nie będzie stresu na polskim i kombinowania na historii. Trochę szkoda tych wszystkich chwil które mogliśmy spędzić tam razem tych znajomości i przyjaźni. Jest dziwnie kiedy wiem że świadectwo maturalne już leży w szufladzie a za miesiąc odbiorę indeks i legitymacje studencką. Przecież dopiero zaczynałam technikum. Jeszcze doskonale pamiętam pierwszy dzień i ten stres bo nikogo nie znałam.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
CZ.1. Siedzę i myślę nad swoim życiem, nad zmianami jakie mają nastąpić. Patrzę na kalendarz. Za kilka dni rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak tym razem nie ubiorę białej koszuli i nie spotkam się pod szkołą z tymi samymi ludźmi. Już nie będzie marudzenia, że znów wychodzimy ostatni ze szkoły po monologu naszej wychowawczyni. Nie będzie wkurzania się dużą ilością lekcji i ciągłym zaczynaniem szkoły od 7:25. Nie będzie kłótni, nie będzie sprawdzianów, ulubionych i znienawidzonych nauczycieli. Nie będzie stresu na polskim i kombinowania na historii. Trochę szkoda tych wszystkich chwil, które mogliśmy spędzić tam razem, tych znajomości i przyjaźni. Jest dziwnie kiedy wiem, że świadectwo maturalne już leży w szufladzie, a za miesiąc odbiorę indeks i legitymacje studencką. Przecież dopiero zaczynałam technikum. Jeszcze doskonale pamiętam pierwszy dzień i ten stres, bo nikogo nie znałam.
|
|
![CZ.2. Pamiętam jak wściekałam się i chciałam jak najprędzej skończyć tą szkołę albo jak cieszyłam się ze swoich małych sukcesów. Pamiętam jak w czwartej klasie straszyli nas maturą i zawodowym. Ale matura to bzdura pamiętajcie. Więcej straszą niż to jest warte. Pamiętam przygotowania do studniówki i sam bal. Pamiętam każdą wycieczkę i samodzielnie zorganizowaną imprezę. Były lepsze i gorsze dni jak wszędzie ale to był naprawdę fajny czas którego będzie mi brakować. Tak naprawdę czasem będzie brakować mi szkoły dziwne nie? Ja też jeszcze pół roku temu w to nie wierzyłam. I Ty pewnie też w to nie wierzysz ale zobaczysz jak zdasz maturę i zaczniesz studia. Zatęsknisz. Teraz słucham młodszych kolegów jak narzekają nad szkołą a ja siedzę i myślę że znów muszę zaczynać wszystko od nowa. Kolejny raz muszę poznać nowy świat przepełniony ludźmi których nie znam i całkowicie innymi zwyczajami. Już studia. Powoli zaczynam się bać. napisana](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
CZ.2. Pamiętam jak wściekałam się i chciałam jak najprędzej skończyć tą szkołę, albo jak cieszyłam się ze swoich małych sukcesów. Pamiętam jak w czwartej klasie straszyli nas maturą i zawodowym. Ale matura to bzdura, pamiętajcie. Więcej straszą niż to jest warte. Pamiętam przygotowania do studniówki i sam bal. Pamiętam każdą wycieczkę i samodzielnie zorganizowaną imprezę. Były lepsze i gorsze dni, jak wszędzie, ale to był naprawdę fajny czas, którego będzie mi brakować. Tak naprawdę, czasem będzie brakować mi szkoły, dziwne nie? Ja też jeszcze pół roku temu w to nie wierzyłam. I Ty pewnie też w to nie wierzysz, ale zobaczysz jak zdasz maturę i zaczniesz studia. Zatęsknisz. Teraz słucham młodszych kolegów jak narzekają nad szkołą, a ja siedzę i myślę, że znów muszę zaczynać wszystko od nowa. Kolejny raz muszę poznać nowy świat przepełniony ludźmi, których nie znam i całkowicie innymi zwyczajami. Już studia. Powoli zaczynam się bać. / napisana
|
|
![Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją proszę. Pozbądź się jej teraz już jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego ale się nie tnij błagam. Weź kartkę i długopis napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli wyżyj się na kartce. Kreśl targaj gnieć pisz. Nie ważne że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr dwa albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś wykrzycz się. Zapomnij o żyletce ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. napisana](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją, proszę. Pozbądź się jej teraz, już, jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna, poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę, uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć, nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn, chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz, że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy, bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego, ale się nie tnij, błagam. Weź kartkę i długopis, napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli, wyżyj się na kartce. Kreśl, targaj, gnieć, pisz. Nie ważne, że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje, ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr, dwa, albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia, żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś, wykrzycz się. Zapomnij o żyletce, ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę, wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. / napisana
|
|
![I ten którego nazywałam ideałem został skreślony już na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
I ten, którego nazywałam ideałem, został skreślony już na zawsze.
|
|
|
|