 |
|
[...]
- A…E… No, na przykład…
- Doskonale, pamiętasz. Idziemy dalej .
- Zestaw 128, pytanie 1.
- Może, ominiemy?
- Na egzaminie też będziesz omijać?
- Chodź, powtórzymy najważniejsze, a potem wrócimy do historii.
- Porzuć nadzieję, ograniczona umysłowo smarkulo. Nie ma dla ciebie ani litości, ani dyplomu.
|
|
|
|
Gdyby go nie było, już dawno skołowaciałby mi język i omdlały ręce
|
|
|
|
... miłosna historia ze szczęśliwym zakończeniem nie ma szans, aby przejść do legendy...
|
|
|
|
W życiu każdego z nas bywają chwile, gdy chcemy zapaść się pod ziemię, spalić na
popiół, rozsypać w proch i rozwiać na wietrze.
|
|
|
|
- Co się dzieje? Gdzie my jesteśmy?
- Spytaj o coś prostszego!
|
|
|
|
- Do twojej wiadomości . W dawnych czasach mężczyźni przepuszczali kobiety przodem albo wręcz wnosili do domu na rękach. A już na pewno się nie przepychali.
- Przyjąłem do wiadomości .
- Hej no, puszczaj, żartowałam!
- A jeszcze wcześniej, kobiety wnoszono do jaskini w ten właśnie sposób. Uprzednio
ogłuszywszy maczugą przez łeb. I właśnie stąd wzięła się owa tradycja.
- Już, starczy, puszczaj, poddaję się!
|
|
|
|
- Śpisz?
- Jakbyś nie wiedział.
- Nie. Dlatego pytam.
- O, a to niespodzianka.
- To dobranoc.
[cisza]
- wiesz o czym myśle?
-nie.
- Naprawdę nie wiesz, o czym myślę?
- Hm. To prowokacja?
- Nie, zgadnij.
-słuchaj...[cisza] ej! ej! Ja tu się męczę, a on śpi!
- Jakby się dało spać przy tych twoich męczarniach..
- Dobrze, przepraszam, wybacz mi.
- Za późno. Śpię.
|
|
|
|
przypomniał sobie, że wariatów nie należy denerwować,
przestał zadawać głupie pytania
|
|
|
|
Po uważnym obejrzeniu rzeki topić mi się odechciało.
|
|
|
|
-zjadła bym wszystko.
-wszystko?
-wszystko.
-sok żołądkowy ci uderzył do głowy?
|
|
|
|
Daję ci słowo honoru, że delektowałem się tym tygodniem, jak gdyby
był ostatnim w moim życiu.
|
|
|
|
Tak bardzo się odzwyczaiłam od tego dziwnego,
przenikliwego spojrzenia, które cienką nicią łączy dusze...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
