 |
zapomnij o mnie, niema mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera
|
|
 |
wakacyjny luz, każdy dzień to piątek
|
|
 |
chodzisz twardo po ziemi, spróbuj odbić się od niej
|
|
 |
wrzucam na luz zanim się we mnie wypali spokój
|
|
 |
bilans decyzji złych i tych idiotycznych
|
|
 |
lubię wydawać hajs, trwonić cenny czas
|
|
 |
lubimy przesadzać, to wszystko
|
|
 |
umiemy wybierać i to jest ważne
|
|
 |
mówię zdrówko chociaż wiem że nie pójdzie na zdrowie
|
|
 |
nalej to podnieś to przechyl zapomnij
|
|
 |
nigdy nie dziel się szczęściem. nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. ludzie to jebani egoiści i będą chcieli Ci to odebrać, pamiętaj.
|
|
|
|