 |
Tęsknota po rozstaniu z nim przychodziła nagle.
Będąc w szkole. Robiąc zakupy. Odpisując na krótkie "cześć" na gadu. Jedząc śniadanie. Rozmawiając przez telefon. Czytając książkę, czy też wracając do domu.
Zjawiała się nad ranem, kiedy kot po raz kolejny stłukł wazon. I w nocy, kiedy nawet horrory nie potrafiły odegnać go z moich myśli. Czasami trwała sekundy. Czasami długie godziny.
Przedzierała się przez codzienność, powodując wewnętrzne krwawienie duszy.
Dziś? Nie. Nie mogę powiedzieć, że znikła. Skurczyła się niczym ulubiona bluzka w praniu. Została obdarta z żalu i pretensji. Ale ciągle istnieje w mojej podświadomości.
|
|
 |
Zgubiła mnie wiara, że Cię odnajdę.
|
|
 |
Jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć,
byłabym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie.
Do Ciebie.
|
|
 |
Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej, kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę,
gdy cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia.
|
|
 |
A jak mnie kiedyś spotkasz, to rusz się i daj uśmiech.
|
|
 |
Choć nie raz, los kazał nam w przepaść skakać,
my nauczyliśmy się latać.
|
|
 |
|
wypijmy za przyjaźń której nigdy nie było.
|
|
 |
pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej
|
|
 |
dziś mówisz 'jest podły', ale myślisz o nim i jedyne czego masz za mało to silnej woli
|
|
 |
''Choć wszyscy idą razem, to każdy idzie sam.''
|
|
 |
|
słońce zachodzi gdzieś za horyzont, kolejny wieczór, zerkam w niebo i nie widzę nic, nie ma tam Nas. gwiazdy nie kreślą już Twojego uśmiechu, nie układają się w schemat uczuć, wciąż na niebie ryjąc ślad naszych inicjałów, przeszłością idealnie połączonych w całość. to ono dla Nas staje się jakby obce, a wraz z nim zanika wszystko inne, zerowy przekaz, streszczenie istnień, Nas już nie ma. / endoftime.
|
|
 |
"czas goi rany? kto tak powiedział?
na tym pieprzonym betonie wciąż leżą wspomnienia"
|
|
|
|