 |
złość piękności szkodzi, więc się lepiej nie denerwuj bo nie masz czym szajstać / coloured&marta
|
|
 |
'znalazłeś własną drogę, dogonić Cię nie mogę"
|
|
 |
Mogę być Twoja na zawsze, jeżeli tylko chcesz..
|
|
 |
" Bądź obok,gdy wszyscy już odejdą. Nie trać wiary w nas. Nie trać wiary, że może nam się udać. Wszystko jeszcze przed nami. To my decydujemy o swoim życiu. My wybieramy drogę. Jest tyle zła na tym świecie. Jest tyle ludzi, którzy pragną zniszczyć to, co jest między nami. Nie pozwólmy im, dobrze? Nie dopuśćmy by słowa nas poróżniły."
|
|
 |
Ona nie raniła specjalnie. Faceci się w niej kochali, ona dawała im odrobinę nadziei. Ale w końcu tęsknota za nim zwyciężała...
|
|
 |
|
' Skoro ty siedzisz w domu i ja siedzę w domu, po co marnować dwa domy? nie możemy posiedzieć w jednym? ♥ '
|
|
 |
Mam nadzieje że chociaż raz zdobędzie się na komplement, choćby 'Ładnie dziś wyglądasz.' | kalinowykrol
|
|
 |
Zrozumiałem wtedy, że popełniłem błąd. Tylko sam tego nie naprawię. To nie zepsuło się tylko przez to. Powodów było wiele a czas, w którym się wszystko jebało był długi. Zrozum swoje postępowanie. Postaw się na moim miejscu i zapytaj się czy tylko ja popełniłem błąd?
|
|
 |
Tęsknie za Tobą choć tak niedawno się widzieliśmy. Cholera. Dziwne. Najchętniej podjechałbym pod Twój dom, zgarnął Cię i jechałbym z Tobą przed siebie po prostu. Byle gdzie. Byle z Tobą.
|
|
 |
Chcę co Ciebie napisać, ale się boję. Jestem z Tobą. Pamiętaj o tym. Nie jesteś sam. Ja jestem tu. I wspieram Cię całym sobą. Słyszysz? Rowery rowery! Meble meble! Pamiętaj: ja jestem z Tobą. Nie potrafię Ci pomóc. Wybacz. Modlitwa to za mało. Ale trzeba uwierzyć w to, że wszystko się ułoży.
|
|
 |
Słońce napierdalające w ryja, szum liści, chłodny powiem wiatru, śpiew ptaków, błękitne niebo, uśmiech na twarzy, fajka w mordzie, kręciołki w głowie i wyjebane na cały kurwa świat. Jebać problemy. Jebać ojca. Jebać szkołę. Jebać to wszystko. Liczy się tylko ta chwila. Ta cudowna chwila, w której dym tytoniowy świruje mi po płucach a z ust uśmiech nie chce mi zejść. Czego mi więcej trzeba? Niczego. Cholera niczego. Szczęście w końcu odnalazło mój adres.
|
|
 |
Bo się wyjebie. Dlaczego, kupując peżota, nie wziąłem całego pakietu? No dlaczego? A można było na pieruny zapierdalać. No, ale mądry ja pomyślałem ‘Po co mi one? Przecież burze są rzadko, a jak są to słabe, na pewno mało mocy mają.’ No i teraz tracę Muszyniankę na marne podczas gdy na niebie błyskawice strzelają mi foty. Luuuuuuudzie no. Marnotrawstwo. I chuj. Dobrze, że ta Muszynianka nie drożeje. Inaczej rower między giry i jechana.
|
|
|
|