 |
Tu! gdzie obojętność stała się substytutem.
A więzi międzyludzkie zastąpiono facebook'iem.
Jak mam nie mieć w dupie Ciebie i świata, WYBACZ ?
Skoro nie ma Cię przy mnie, a kiedyś byłaś... !
|
|
 |
'Nie pale.. Jak zapytasz mnie o sztynks,
A i tak mam paranoje w głowie.. tak jakbym był..
W jednych z zamkniętych wind bez drzwi i spadał w dół
I nie mógł już zrobić nic, i czekał tylko na huk.'
|
|
 |
'Na morzu strat już nie mam nic do stracenia
I może to morze strat, a może to już ocean.
Ten rap jak jedna z tratw, innego ratunku nie ma.
I może ostatnia z szans, a może szansy już nie ma.
'
|
|
 |
'Układ był jeden, bo skoro dam wszystko z siebie
To po czasie to musi tu wrócić, inaczej pojebie mnie.
Dzisiaj znam tę gre na wylot, wiesz ?
A Ci co niby ją znają,
wciąż mówią na mnie "miołsz" zamiast Miłosz - przykre'
|
|
 |
gładził moje włosy, pocałunkami ścierał łzy z moich policzków, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, nie przestraszył się zniszczonego makijażu, a co najważniejsze powtarzał, że mnie kocha, tak na zawsze, nad życie.
|
|
 |
Poddałem się, klękając u stóp tej cholernej miłości, która zabrała wszystko. [mr_mruczynski]
|
|
 |
Jak mam nie mieć w dupie Ciebie i świata, WYBACZ ?
Skoro nie ma Cię przy mnie, a kiedyś byłeś... !
|
|
 |
Chce poczuć świat w moich rękach nie oglądać go zza okien, brat.
Nie pamiętasz ? Ja nie zapomnę nigdy.
|
|
 |
Goniąc za codziennością, forsą, obranym celem
nie liczę już nawet dni, jak i nie liczę na Ciebie.
Na nowo musimy iść po drodze tracąc sumienie
i resztę zostałych sił, których było niewiele.
|
|
 |
„Nie jestem wyjątkowy, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodłem zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kochałem - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo.” / SPARKS
|
|
 |
[2]walczyłam chociaż wyniszczało mnie to do granic możliwości. poświęcałam każdą sekundę na kombinowanie nad tym co jeszcze mogę zrobić. prowadziłam podwójne życie, z jednej strony był On, z drugiej Ty. cierpiałam żyjąc w kłamstwie, ale każda chwila z Tobą była tego warta, delikatne pocałunki na mojej szyi - za to mogłabym umrzeć. jedna wiadomość zmieniła wszystko, wróciłeś. moje serce skakało jak wirująca pralka. zwariowałam. zaufałam, choć było to niesamowicie trudne. motylki fruwały w okolicach mojej wątroby, a każda sekunda stała się darem od Boga. jesteś i nic więcej już mi nie potrzeba.
|
|
|
|