 |
- To nie jest chłopak dla Ciebie!
- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem.
- Jaki?
- Ono nikogo nie słucha.
|
|
 |
- Nie ma mnie dla nikogo.
- Nawet dla mnie?
- A jesteś nikim?
|
|
 |
Rozważałam wiele opcji, ale nigdy nie pomyślałabym jak to jest, stracić miłość swojego życia. To tak jakby przedrzeć kartkę na pół. Przecież jest ta sama linia, te same kratki.
Zamilkła na chwilę i spojrzała na Thee. Widziała w jej oczach smutek.
- A co jeśli on będzie chciał wrócić?
- Kartkę można skleić taśmą klejącą.
- A co jeśli źle skleisz i kratki nie dopasują się?
- Będę sklejać ją ponownie, aż w końcu natrafię na poprawne sklejenie. Tego właśnie miłość oczekuje: poświęcenia. Ale miłość nie jest chytra. Ona najpierw da nam siłę, a potem będzie oczekiwać poświęcenia. To od nas wszystko zależy. Jest gdzieś w tym ukryty sens, głęboko. Miłość to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu. Ale ile tak naprawdę ludzi zasługuje na miłość? Ile ludzi skleja codziennie porozrywane kartki?! A ilu ludzi po prostu postanawia położyć dwa kawałki papieru blisko siebie, by kratki się łączyły. Wystarczy jeden podmuch wiatru, a ich nie ma. Wystarczy jedno złe słowo, a miłość zaczyna się.
|
|
 |
Taka była prawda o moich uczuciach. Nie wiedziałam, czy w ogóle mam jakiś wybór. Znałam prawdę – jeśli to rzeczywiście była prawda – ale nic więcej nie mogłam zrobić. Wystarczyło, że pomyślałam o nim : o jego głosie, jego hipnotyzującym spojrzeniu, magnetycznej sile jego osobowości… Niczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być. Nawet jeśli… Nie, nie chciałam teraz o tym myśleć. Nie tu, w samotności ...
|
|
 |
Za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
|
|
 |
Najsmutniejsze oczy jakie widziałam to pewnego chłopca, kiedyś wracał tym pociągiem co ja do domu. Był przeniknięte pustką i takie .. szkliste jakby przed chwilą płakały. Nigdy więcej go nie zobaczyłam.
|
|
 |
- Zrobiłabyś dla mnie wszystko ?
- Nie wszystko .
- Nie ? To czego byś nie zrobiła ?
- W przyszłości , nawet gdybyś nie wiem jak mnie prosił , abym przestała Cię kochać . Nigdy bym tego nie potrafiła zrobić .
|
|
 |
..i co z tego?
gdy mnie znowu ujrzysz, choćby w małym tłumie - zrozumiesz?
|
|
 |
- Wkurzała się na niego, bo nie był tamtym. To irytowało ją w nim najbardziej. - Była okrutna i bez serca. - Nie, nie. Jej serce było po prostu wypełnione miłością do tamtego. Mało kto kochał jak ona.
|
|
 |
Co jeśli ukochana osoba mnie zostawi albo skrzywdzi? Jeśli mnie oszuka, zdradzi, zrani, umrze albo zniknie? Widzisz, to jest ogromne ryzyko. Dla mnie zbyt duże.
|
|
 |
I tak najzwyczajniej w świecie lubiła mieć go obok siebie.
|
|
 |
'- i wiesz, chciałabym żeby kiedyś on żałował, że mógł mnie mieć, a nie miał. żeby kiedyś zobaczył co stracił...'
|
|
|
|