|
zarzucasz mi, ze jestem zimna, egoistyczna i nie nadaje sie do miłości. ale wybacz, to nie ja chciałam Cie przelecieć a potem puścić kantem.. !
|
|
|
i uwierz, że nadejdzie dzień kiedy będziesz chciał zadzwonić, a ja już nie odbiorę. będę zbyt zajęta popijaniem mojej ulubionej zielonej herbaty. nie będę w stanie oderwać się od tak absorbującego zajęcia.
|
|
|
dość mam smutku i zadręczania się Tobą. ! będę szczęśliwa, chociażbym miała sobie to szczęście kurwa narysować. !
|
|
|
nawet sobie w najmniejszym stopniu nie zdajesz sprawy jak cholernie demotywuje mnie widok takiej masy lateksu i plastiku w Twoich ramionach. ale skoro wolisz takie puste barbie.. proszę bardzo, masz wybór.
|
|
|
nie mam pojęcia czy to jest kwestia dojrzałości emocjonalnej czy zachorowania na znieczulicę, ale na myśl o Tobie w moich oczach nie stają już łzy rozpaczy, świadczące o tym jak bardzo przez Ciebie cierpię. mam jedynie ochotę rzucić kubkiem mojego ulubionego kakao o ścianę w ramach przepełniającej mnie do Ciebie nienawiści.
|
|
|
nigdy nie lubiłeś rozmawiać, przytulać czy żartować liczyło się dla Ciebie bym robiła Ci dobrze. spełniała marzenia, pragnienia i zachcianki. dziś jest mi wstyd, że dałam się ta traktować, ale jest to kolejna doświadczenie w życiu, w którym zrozumiałam, że mężczyzna ma władze nad każdą kobietą, która go kocha ..
|
|
|
skup się na tym co posiadasz, zamiast na tym, czego Ci brak. pomyśl o gorącym kubku kakao, które właśnie trzymasz w dłoniach, zamiast o tym nieziemsko przystojnym blondynie, który właśnie pierdoli się z inną. !
|
|
|
gdybyśmy mówili o swoich uczuciach, zamiast stosować jakieś tanie podchody, wykaz miłości nieodwzajemnionych, znacznie by spadł.
|
|
|
z facetami jest jak z ciastkami. wiesz, że Ci szkodzą, ale i tak je jesz. bez opamiętania się nimi delektujesz, a później ponosisz konsekwencje. w przypadku mężczyzn - nieprzespane noce. w przypadku ciastek - dodatkowe centymetry w biodrach.
|
|
|
i chciałabym abyś nigdy nie zapomniał wyrazu mojej twarzy kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy.
|
|
|
zawsze zostawiał po sobie pustkę, ciszę i obowiązkowo brak nadziei.
|
|
|
byłeś przeciętnym, cichym, spokojnym, inteligentnym i uroczo nieśmiałym chłopakiem.. więc po jakiego kurwa chuja postanowiłeś się zmienić i być pewnym siebie, zgorzkniałym, idiotowatym, rozrywkowym skurwielem ?
|
|
|
|