 |
Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".
|
|
 |
Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.
|
|
 |
Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.
|
|
 |
Chciałabym żebyś zatęsknił za mną, tak jak jeszcze za nikim nigdy nie tęskniłeś. Żebyś czytając stare e-sms powstrzymywał łzy, tak jak ja to robiłam. Żebyś patrząc na zegarek myślał, co właśnie robię, i gdzie i z kim jestem. Chcę żebyś poczuł ten ból, który ja czułam zawsze, gdy się do mnie nie odzywałeś. Chcę żeby zabolało Cię to, tak jak bolało mnie, gdy Ciebie nie było. Chcę żebyś płakał, wył z bólu, i w głębi duszy krzyczał o pomoc. Chcę tylko, żebyś w końcu zrozumiał co ja czułam, gdy mnie raniłeś. Po prostu, należy Ci się to.
|
|
 |
Nic tak człowieka nie prześladuje jak słowa, których nie wypowiedział ...
|
|
 |
"Teraz już wiem, że czasami nawet najbardziej wyedukowany rozum przegrywa z banalną prostotą uczuć i siłą nadziei."
|
|
 |
"Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się, zapomina i nawet nie czuje, że zimno, bo zapomniał, co to jest ciepło."
W. Faulkner
|
|
 |
"W pewnym momencie dystans geograficzny pozwala nabrać dystansu psychicznego."
|
|
 |
Byłem pewien żyjąc tutaj,że nie można zginąć za nic,że najbliżsi nie mogą ranić, że trzeba ufać sobie pomagać i ze sobą nie walczyć,że tak żyć można i doczekać końca byłem pewien,lecz nie umiem już tak na świat patrzeć,bo kolejna opcja weryfikuje cała sytuację..
|
|
 |
Ja cię już inaczej widzę w głowie nawet jeśli nie chcę
|
|
 |
wyeksponowane pupy fajnymi spodniami zobacz jak tak idą pewne siebie one wiedzą,że je widzisz one wiedzą,że się wstydzisz one wiedzą o czym myślisz bo wiedzą że są sexi a jak miną już te lata gładkiej powabnej skóry to trzeba będzie zapierdalać do kościoła rury i się modlić aby wszechmogący przyjął was do góry i wybaczył wam te grzechy które tu żeście czyniły ;-)
|
|
 |
Tu nie chodzi o to, że kobieta jest ładniejsza, że być może potrafi się lepiej poruszać, ale o to że prawie każda kobieta jest słuchaczem, potrafi zakochać się w tym co mówisz, jak mówisz, kobietę można dotknąć słowem, trafić w sedno jej pragnień. Kobiety spijają słowa z ust mężczyzn, upajając się ich wyjątkowością..
|
|
|
|