 |
Bardzo lubię marzyć. Może dlatego, że jestem taka samotna. Snucie marzeń nie jest w końcu przestępstwem, ale niestety ten, kto marzy za wiele, popełnia niewybaczalny błąd. Po takim bujaniu w obłokach moja samotność jeszcze bardziej mi doskwiera. Obiecałam sobie nigdy nie oddawać się marzeniom, których nie będę mogła później zrealizować. / medxsee
|
|
 |
Są sytuacje na które nie mamy wpływu. Są uczucia nad którymi nie potrafimy zapanować.
|
|
 |
"Głupia rzecz, miłość. Poznajesz, kochasz, cierpisz. Potem jesteś znudzony albo zdradzony." Bolesław Prus
|
|
 |
chciałabym , żeby mnie pokochał. ale tak całą. razem z moimi narzekaniami na życie. razem z moim głupkowatym śmiechem. pomimo mojego obłędu. pokochał.
|
|
 |
Są osoby, które się pamięta i osoby, o których się śni.
|
|
 |
“Mam skłonność do życia we śnie, do zmyślania ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru. Do nierzeczywistości.”- Agnieszka Osiecka
|
|
 |
Samotność sprawia, że oddajemy swoje serce każdemu, kto okaże chociaż odrobinę zainteresowania.
|
|
 |
Noc. Chwila w której może wydarzyć się wszystko. To właśnie wtedy płaczesz ze szczęścia, bądź też krztusisz się własnymi łzami i masz problem ze złapaniem oddechu. Nocą jesteś w stanie uwierzyć we wszystko, w każde słowo. To wtedy mówisz o swoich uczuciach i zrzucasz maskę. Maskę na której masz wypisane "Tak. Wszystko w porządku. Tak. Jestem szczęśliwy. Nie. Nie mam problemów." Gdy jest ciemno myśli zaczynają Cię przytłaczać, zaczynasz myśleć i wspominać. A jedyne co przychodzi Ci do głowy to wszystkie kompromitujące sytuacje, wszystkie przykre słowa jakie usłyszałeś w ciągu tych kilkunastu lat. Nocą nic nie da się ukryć. Dopiero wtedy można Cię poznać. Prawdziwego Ciebie.
|
|
 |
Najważniejsze, że masz jeden taki numer, pod którym zawsze ktoś się odezwie. Masz taki adres, pod którym zawsze zostaniesz przyjęta. Masz takie ramie, w które zawsze możesz się wypłakać.
|
|
 |
Co z tego, że chcesz. Nikt nie patrzy na twoje potrzeby. Co z tego, że krzyczysz. Krzyk zanika w tłumie. Co z tego, że słuchasz. Inni tego nie docenią. Co z tego, że próbujesz. Wszyscy i tak widzą w tobie nieudacznika.
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
“A może płakała, ponieważ zawaliło się jej życie? Pierwszy lub kolejny raz? Pewnie tak, ponieważ tak się płacze, gdy kogoś się bardzo kocha albo kocha, a kochać nie powinno. Z bezsilności się wtedy płacze. Bardziej niż ze smutku lub bólu.” / faustodajny
|
|
|
|