 |
Mówisz mi bym odeszła, Twoje ręce błagają bym została.
|
|
 |
Gubię się w nurcie moich blędow. Tonę trzymając się wszystkiego co miałam...
|
|
 |
Myślałam, że w Twoich oczach wiedziałam jutro, jedyne co teraz widzę to zmarnowany czas.
|
|
 |
Jeżeli wciąż chcesz gonić za marzeniami, mam butelkę, dwa kieliszki i tylne siedzenie..
I wiele rzeczy do rozwiązania.
Jeśli w ogóle masz czas..
|
|
 |
bądzmy dla siebie wszystkim i niczym, bądzmy wielką prawdziwą miłośćią i wielką życiową porażką, bądzmy jak alfa i omega.
|
|
 |
wiesz teraz nawet nie pale papierosów, w soboty chodze spać o 23. czy to ja się zmieniłam czy życie mnie zmieniło?
|
|
 |
Jestem męczennikiem Twoich spojrzeń, gestów. Zatraciłem się w bez końca, do końca.
|
|
 |
"Minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło..."
|
|
 |
Mam alergię na nieczułe poranki, na braki, na zatłoczone pawilony, smród, kłamstwa, pusty seks. Dlaczego tak mnie (i siebie) krzywdzisz? Przychodzisz. Znikasz. Kochasz się ze mną. Uciekasz. Piszesz. Nie odpisujesz. Mnożysz ciszę. Rany. Potęgujesz szaleństwo.
|
|
 |
Jak umierać ma człowiek, skoro nie spełnił życia? Pierdole się zmieniać, to ono mnie uczy. Jak spalać ze wstydu, gdy brak już ukrycia? Pierdole się wstydzić, to część mojej duszy.
|
|
 |
Czuję się jak bankrut wyssany z uczuć do zera, to nie moja wina znowu nie zaczynaj.
|
|
|
|