 |
` no i po długim i męczącym tygodniu nareszcie mamy piątek ;)
|
|
 |
` Odwaga i szczerość wysiadają kiedy przychodzi taki moment, w którym chcesz wyznać komuś swoje uczucia.
|
|
 |
` Odwaga i szczerość wysiadają kiedy przychodzi taki moment, w którym chcesz wyznać komuś swoje uczucia.
|
|
 |
` Chcę się z Tobą drażnić...pokłócić...tylko po to,by później się czule pogodzić...I tęsknić wiedząc,ze i Ty tęsknisz...
|
|
 |
` nie kocham go, nie interesuje się nim, nie mam obsesji na jego punkcie, nie denerwuje mnie każda dziewczyna której mówi 'siema', jest mi obojętny, jest tylko kolegą. A teraz muszę tylko w to uwierzyć.
|
|
 |
` patrzyliśmy się na siebie przez jakieś 15 minut, aż w końcu zapytał:
-masz kogoś na oku?
-tak, mam.
-kogo?
- a chcesz go zobaczyć?
-no pewnie.
-to przybliż się i spójrz w moje oczy. ;)
|
|
 |
` Twój uśmiech jest jak dawka heroiny - całkowicie uzależnia. Gdy go nie ma przestaje normalnie funkcjonować.
|
|
 |
` dla mnie to nieważne czy ma czarne czy blond włosy , czy jest łysy czy ma szopę loków , nieważne czy ma niebieskie czy brązowe oczy , czy chodzi w trampkach czy dunkach , czy słucha rapu albo czy woli reggae , nie interesuje mnie czy chodzi w oryginalnych ciuchach czy ma wypasione auto albo czy mieszka na bogatej dzielnicy . interesuje mnie to , co ma w środku czy naprawdę potrafi kochać i szanować bo nie zamierzam być traktowana jak szmata i owijana wokół jego palca , nie dam się , już nie.!
|
|
 |
` Jak kamień wpadł do rzeki tak przepadła nasza miłość. Serce rozdzielone jakby ktoś je przeciął piłą.
|
|
 |
|
każdy dzień wydaje się być bardziej pusty, a niebo bardziej szare. słowa takie wyblakłe, bez sensowne i puste. tak jak każdy dzień. bez Ciebie.
|
|
 |
` Bycie o załamanym sercu jest jak posiadanie złamanych żeber. Na zewnątrz wygląda na nic złego, ale każdy oddech boli..
|
|
 |
` usłyszałam pukanie, otworzyłam drzwi, zobaczyłam sylwetkę chłopaka moich marzeń, to znaczy mojego byłego. - wpadłem po moje rzeczy - oznajmił. - proszę. reklamówka stała przygotowana w przedpokoju od tygodnia. - nie żałujesz?- zapytałam. - nie. proszę Cię,... zerknij przez okno. prawie zemdlałam. stała tam moja przyjaciółka z wielkim pluszowym niedźwiadkiem, którego miałam dostać. - jesteś z nią.? mój głos osłabł, powiedziałam to prawie szeptem. - tak. kocham ją. w jednym momencie straciłam dwie najbliższe mi osoby. i przekonałam się, że życie jest cholernie trudne i głupie.
|
|
|
|