 |
|
a z takim poziomem inteligencji to spełnisz się zawodowo jako konserwator powierzchni płaskich.
|
|
 |
|
dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły.
|
|
 |
|
odszedł. nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.
|
|
 |
|
Wiem, że robię źle, ale kurewsko mnie to kręci.
|
|
 |
|
wciąż pamiętam jak stanąłeś przed moim domem, i uparłeś się na rozmowę ze mną. nadal pamiętam jego łzy, kiedy prosił, abyśmy ratowali to, co jeszcze nie dawno było takie piękne. przepraszał za wszystko. za każdą kłótnie, nawet tą najgłupszą o której i tak już dawno zapomniałam. powiedział że kocha, i nie potrafi żyć bez mojej obecności w jego życiu. bolało mnie to jak patrzyłam na jego przeszklone oczy, bolało niemiłosiernie, ale nie wróciłam. zawiodłam Go, zmiażdżyłam jego nadzieję i serce tak jak on to zrobił 1.5 roku temu.
|
|
 |
|
Chciałabym nadal oglądać z Tobą głupie filmy i śmiać się z Twoich komentarzy i zabierać Ci papierosy, i uciekać kiedy chcesz oblać mnie wodą i krzyczeć,że jest głupi, i śmiać się z Ciebie, i patrzeć jak się obrażasz,ale wiedzieć, że nie robisz tego na poważnie, i chciałabym nadal jeść z Tobą śmietnikowe żarcie w różnych knajpkach i patrzeć na Twoją minę gdy twierdze,że Johnny Deep jest o niebo przystojniejszy od Ciebie i słuchać jak mówisz,że jesteś zazdrosny i kompletnie nie rozumieć dlaczego, i nadal udawać,że mam Cię gdzieś, ze doskonale dam sobie bez Ciebie radę, a tak naprawdę to kochać Cie, kochać Cię tak mocno jak tylko potrafię
|
|
 |
|
Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób, że jej twarz oblały rumieńce, a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No, nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek, żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem, obiecuję.' Przymknęła oczy, uśmiechała się.
|
|
 |
|
Przepraszam, że wstając każdego dnia myślałam o Tobie. Przepraszam, że wieczorami płakałam za Tobą. Przepraszam, że układałam sobie z Tobą życie. Przepraszam, że się z Tobą spotykałam i pozwoliłam sobą bawić. Przepraszam, że mnie poznałeś. Przepraszam za "kocham" wypowiedziane w duchu. Przepraszam za nieprzespane noce. Przepraszam, że uwierzyłam w Twoje obietnice, komplementy. Przepraszam, ale już mnie nie rań...
|
|
 |
|
Miłość jest jak bańka mydlana: gdy pęknie, drugi raz taka sama już nie powstanie - lecz nowa może być jeszcze piękniejsza.
|
|
 |
|
Odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . Najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . Jak długo on może milczeć ? Przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . Wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły .W domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . Teraz zwyczajnie o nim zapominam . Kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . Boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość .
|
|
 |
|
jedyne co mnie interesuje to Twoje szczęście ;*
|
|
|
|