 |
kochać to nie znaczy zawsze to samo . dla mnie ważne są uczucia a dla innej siano ! //teenage_crazy
|
|
 |
Życie w nieprawdziwym świecie pozbawionym serca // Buka
|
|
 |
nie szukaj we mnie serca, uczuć nie znajdziesz nic
mam w sobie miłość, lecz ty nie znajdziesz nic //Skor
|
|
 |
spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma //Buka
|
|
 |
ja chcę odrzucić ten lament i poczuć dreszcze na plecach
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać//Buka
|
|
 |
jutro podobnież jest dzień mówienia prawdy, choć nie wierzę w te powymyślane daty z doklejonymi świętami, to byłoby miło gdyby w końcu przypomniał sobie o mym istnieniu, i w końcu szczerze powiedział jak jest na serio, czy między nami nadal coś trwa, a może tego wszystkiego nigdy nie było, czy jestem już przeszłością zakopaną gdzieś na dnie serca czy wciąż liczę się ponad wszystko i wszystkich wokół. | endoftime.
|
|
 |
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym kark, za każdym razem przyprawiający o dreszcze, i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego potrzebujesz. | endoftime.
|
|
 |
Mówią na nich skazani na samotność , Ci co wybrali ból , aby prawdy dotknąć .
Mówią na nich skazani na istnienie , wędrowcy ciszy w pogoni za przeznaczeniem . // SumaStyli ♥
|
|
 |
Dotknęłam Ciebie , więc wiem co to ryzyko dziwko ! // teenage_crazy
|
|
 |
tak , popełniłem błąd , ale nie podchodzę do życia kurwa z instrukcją /alfonsss
|
|
 |
Szczerze to mnie już jebie, co robisz z tą dziwką. [palantkaa]
|
|
 |
otwarte okno, powiew zimnego wiatru wywoływał ciarki na całym ciele, jesienny wieczór spędzany siedząc na parapecie, pośród przerażającego ciszy, był już standardem w jej życiu. siedząc tak, przykurczała kolana do klatki piersiowej i opierając o nie swój podbródek, w myślach odtwarzała chwile, dzięki którym istniało szczęście. jego uśmiech, słowa i gesty przewijały się przez multum innych wspomnień, zatrzymanych gdzieś na dnie pamięci, tak po prostu nie dając spokoju i szansy na oddech każdego dnia. spływające po policzkach łzy, bezdźwięcznie odbijały się o podłogę, przypominając o sensie życia, który zniknął wraz z jego odejściem. | endoftime.
|
|
|
|