 |
po ostatni oddech, chcę Ciebie, nawet jeśli ta decyzja złamie ustalone normy, nawet jeśli przekreśli na drodze wszystko inne, tego pragnę. / endoftime.
|
|
 |
|
Nie potrafię pojąć tego jak mogłam być tak kurewsko naiwna. Jak mogłam pozwolić na to by uzależnić się od takiej osoby jak On, jak ? W końcu zrozumiałam jak bardzo jestem Ci obojętna. Kochasz mnie, a jesteś z nią ? kpina. Nie będziesz się dłużej bawił mną i moimi uczuciami, które i tak już są poszarpane, na skraju wyczerpania. Chciałam czuć smak życia na Twoich ustach, lecz poczułam smak obojętności, która wypełniła mnie po brzegi, bolało wiesz ? Bolało to, że tak bardzo próbowałeś wmówić mi na siłe, że mnie kochasz, że Ci zależy na mnie, że przetrwamy razem wszystko. Napierdalałeś słowami niczym eminem rymami. Raniłeś, skumaj. Postanowiłam zacząć nowy rozdział, bez Ciebie. [bez_schizy]
|
|
 |
|
- ale tu jedzie spermą - sorki, odbiło mi się.
|
|
 |
gdzieś głęboko, w moim sercu utkwiły słowa wczorajszej kłótni, przez myśli przewija się obraz tamtych zdarzeń, oczy przepełnione łzami, a z nich wyczytasz jedynie, strach przed jutrzejszym dniem, strach przed kolejnym etapem życia. / endoftime.
|
|
 |
jak kurwa odchodziłeś zaśmiałeś mi się prosto w twarz a teraz kurwa prosisz o drugą szanse .FRAJER . | embraacebitch ♥
|
|
 |
wakacyjny wieczór na osiedlach, po tej kłótni, nie było go z nami, biorąc z butelki następny łyk, w płuca wzięłam kolejny buch. spoglądając za siebie zauważyłam między blokami jego postać, powolnym krokiem szedł w naszą stronę, odwróciłam się. nie chciałam go widzieć, nie teraz, nie miałam mu nic więcej do powiedzenia, prócz tego jak bardzo mnie zawiódł, jak bardzo zabolało każde z jego słów wykrzyczanych w nerwach. poczułam dłonie delikatnie zatrzymujące się na moich biodrach, do ust przyłożyłam szluga zaciągając się jak najmocniej, szybkim ruchem odwróciłam się w jego stronę, wypuściłam z płuc dym, prosto w jego twarz. w jednej chwili wyrwał mi go z dłoni, przydeptał butem, zatapiając swoje wargi w moich zastąpił z mojej strony oburzenie. uśmiechnął się i niby obojętnym tonem wydusił 'mała, wiesz doskonale, że to było o wiele lepsze niż to świństwo, które wcześniej przykładałaś do ust. wiem, jestem chujem.. chujem który potrzebuje jedynie Ciebie, naprawdę przepraszam' / endoftime.
|
|
 |
szukając przyszłości pomiędzy każdym, kolejnym ruchem jego źrenic, gdzieś w tle, wśród tysięcy muśnięć, pozostawiać przeszłość słów na jego ustach, w obu dłoniach trzymając teraźniejszość chwil. / endoftime.
|
|
 |
[ cz 2 ] Ta miłośc zmienila sie w cierpienie . winiłeś mnie za wszystko nawet za to co moją winą nie bylo .. Po jakimś czasie zaczełeś się poprostu mną bawic i nie było kurwa jak w bajce .
Zaczełam cie poznawac coraz lepiej lecz wciąż wierzyłam w to , żee się zmienisz . Czerwiec ... To już była taka masakra ! ; / z każdym dniem miałam coraz bardziej rozkurwiałe myśli .
Wystarczyło tylko jedno moje słowo a byś miał twarz obitą .Wakacje .... alkohol , papierosy , zielsko , imprezy , chłopacy wszystko aby zapomnieć . Nawet po wakacjach przez dwa miesiące o tb nie myślałam .
Dyskoteka szkolna .. wystarczyło kilka minut i juz byleś tylko mój ... po tygodniu znowu zostawiłeś .. a po czterech wrócileś na trzy dni ... a później odszedleś i do tej pory nie wracasz .
masz racje nie wracaj ! wypierdalaj nie ma cie już ! mam wyjebane naa too .! | embraacebitch
|
|
|
|