 |
wszystko to co nas łączyło tak po prostu umiera bez żadnych powodów, umieramy my chociaż nadal nie wiem dlaczego. tak bardzo nie chcę, abyśmy zniknęli i zapomnieli o tym co było, a jak jest. | endoftime.
|
|
 |
chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły, mała.
|
|
 |
boje się mówić, że jest dobrze, bo po tych słowach wszystko się zazwyczaj pierdoli
|
|
 |
czuję w sobie zimno łamiącego się serca.
|
|
 |
to boli, lecz to obowiązek stać obok i wytrwać.
|
|
 |
więc spleć palce z moimi, uśmiechnij się i zaprowadź gdzieś, gdzie nie będzie nas dla nikogo. | endoftime.
|
|
 |
tylko proszę nie mów mi po raz kolejny, że to nie miało sensu, że nie powinno się wydarzyć, że nas i tych uczuć nigdy nie było, a to wszystko było jednym, wielkim błędem, który każde z nas popełniło po raz ostatni. | endoftime.
|
|
 |
tylko dla muzyki, ja nadal tutaj trwam i żyję chociaż nie mam po co. | endoftime.
|
|
 |
|
- i co, rzucił Cię? - nie kur*a, popchnął
|
|
 |
|
Uśmiech to taki prosty sposób na to, by wszyscy uwierzyli, że z Tobą wszystko w porządku.
|
|
|
|