 |
Dziwnie tak. Kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.
|
|
 |
gdy nie warto wtedy najbardziej chcemy.
|
|
 |
I nagle, o wpół do pierwszej w nocy, zdała sobie sprawę jak bardzo jej życie jest monotonne. Jak wielki czuje wobec życia niedosyt.
|
|
 |
Czekam, aż któregoś dnia ktoś zostanie moją czterolistną koniczyną, wielka podkową, garnkiem złota na końcu tęczy. Szczęściem, po prostu.
|
|
 |
w moim domu bedzie parapet. specjalny parapet dla rozmyślań. rozmyślań i kubka herbaty.
|
|
 |
Żeby móc z kimś być szczęśliwym, najpierw trzeba nauczyć się być szczęśliwym z samym sobą.
|
|
 |
Rozpoczęło się od przypadku, od pewnego zupełnie przypadkowego przypadku, który w najwyższym stopniu mógł być i mogło go nie być.
|
|
 |
Ten chłopak to była przyszłość, która się już nie wydarzy.
|
|
 |
Ja? Ja jestem obrzydliwie zwyczajna. Nie mam figury modelki, nie siedzę z czerwonym winem na parapecie patrząc smętnie przez okno. Nie śledzę hitów mody, nie układam fryzury przez pół godziny. Najprawdopodobniej nie potrafię Cię rozbawić czy zaskoczyć jakimś kreatywnym pomysłem. Potykam się o własne sznurówki, nie jestem słodką dziewczynką, którą cały świat ma potrzebę bronienia. Po prostu jestem. Taka zwyczajna, przewidywalna, nudna do obłędu.
|
|
 |
Jest taki moment, w którym zaczynasz widzieć trochę inne rzeczy, trochę więcej.
|
|
 |
Ludzie, którzy w listopadzie całkiem normalnie funkcjonują, wydają mi się podejrzani .
|
|
 |
Ludzie za często wybierają wygodne dla siebie warianty, za często używają głowy, a cale dobro jest w sercu. Miłość to paradoks rozumiany przez owe serce. Głowa nie potrafi zrozumieć magii, którą dysponuje miłość.
|
|
|
|