 |
Mam już tylko dumę.
Nic więcej
|
|
 |
Umierałeś przed wschodem słońca, kiedy budziłam się ze snu
i żałowałam, że nie istniejesz dla mnie żadnego dnia.
|
|
 |
To takie ważne, żeby płakać, kiedy boli.
Bo ja chcę zapłakać się na śmierć.
|
|
 |
Czasami się rozpadam na setki tysięcy milionów kawałeczków.
Unosi się szarawa mgiełka, a potem kurz opada,
a szczątki rwą piekącym bólem.
|
|
 |
Nie mówiła, że nie kocha mnie, ale to już nie wróci.
|
|
 |
Kiedyś setki marzeń. Dzisiaj setki wspomnień, które mam w pamięci i o których nie zapomnę.
|
|
 |
Znasz to, gdy boisz się o kogoś, kogo w ogóle nie obchodzisz?
|
|
 |
Ty stałeś się całym moim życiem. Tylko szkoda, że ono właśnie straciło sens, jakiekolwiek znaczenie, i w sumie mogłoby się już skończyć.
|
|
 |
Ty już nie jesteś moją codziennością, a ja tak trochę nie żyję, nie oddycham i znikam.
|
|
 |
Nie płacz. Ludzie potrafią ranić i odchodzić. Wracać też potrafią, wiesz?
|
|
 |
Kiedyś mówiliśmy sobie wszystko, wspieraliśmy się, okazywaliśmy zainteresowanie wzajemnymi problemami, mogliśmy na siebie liczyć, ufaliśmy sobie. Te czasy właśnie dobiegły końca.
|
|
 |
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, jak się od kogoś uzależniasz.
|
|
|
|