 |
Spójrz jej teraz w oczy, niech naiwnie wierzy,
że to tylko spacer
a nie pożegnanie.
|
|
 |
Bo w życiu nastaje moment,
gdy kładziesz się na podłogę ze łzami w oczach,
rzucasz się z pięściami na ścianę, a krzyk przeradza się w rozpacz.
Nie ma już niczego co kochałaś.
|
|
 |
W stadzie silni,
w ciemności z sercami na dłoni.
|
|
 |
A Boga dziś nie obchodzą
Twoje dłonie przymarznięte do filiżanki.
|
|
 |
Najważniejsze było to, że był.
|
|
 |
Oddychać bez Ciebie.Nigdy nie będę oddychać bez Ciebie.
|
|
 |
To trochę komiczne.
Nie podzieliły nas kilometry, ludzie,
nie podzielili nasrodzice, ani czas.
Sami się podzieliliśmy.
|
|
 |
Księżyc hak,
gwoździe z gwiazd
przytrzymują niebo,
co na głowę chce
mi spaść
|
|
 |
Gdybym mogła być jak duch, mieszkała bym
w Twojej kieszeni -od jesieni do jesieni,
znów i znów…
|
|
 |
Kiedy otwierał rano oczy, widział zmięte prześcieradło
nie rozumiał, jakmógł zamienić chwile przy mnie
na tą pustkę.
|
|
 |
Ukradkiem zerkam na Ciebie i krzyk zbiera mi się w płucach.
Pęka mi serce.
|
|
 |
Czy kiedyś będzie znaczył dla mnie więcej, niż teraz?
Zdecydowanie nie.
Nie, nie chodzi o to, że mam zamiar trzymać go na dystans,
że nie chcę, żeby był kimś ważniejszym, niż jest.
On już jest wszystkim, czym można. Jest światem, życiem.
Każdym pojedynczym gestem, słowem, drżeniem powiek, oddechem.
Każdym uderzeniem serca.
Sercem.
|
|
|
|