 |
...Go nie było. On bywał - od czasu do czasu, czy to między słowami, pocałunkami, czy kolejnymi snami. On się nie zobowiązywał - był wolnym duchem, czasami aż zbytnio. pojawiał się kiedy chciał, i znikał kiedy chciał, ceniąc ponad wszystko swoją wolność. i tym mnie kupił - zaintrygował do granic możliwości...bo widziałam w Nim siebie - tą wredną duszę, która nie definiowała się ze słowem "stabilność", która uwielbiała brak ograniczeń i jakichkolwiek zobowiązań - czystą, nieskazitelną, wolną mnie w Nim widziałam. / veriolla
|
|
 |
-No i wiesz tato, nie chcę na tych zaproszeniach napisać że potrzebuję pieniędzy na Anglię bo zaproszenia wyślę jeszcze w sierpniu, a we wrześniu okaże się że się ie dostałam i nigdzie nie jadę, rozumiesz?
Spojrzał na mnie, nalewając Sobie zupę, odstawił miskę, przytulił mnie i powiedział - Jak nie oknem to drzwiami, jak nie po legalu to trzeba złamać trochę zasad, obiecuję Ci że pojedziesz, obiecuje. / Róbcochcesz
|
|
 |
Usiedliśmy prawie wszyscy razem, w tym samym miejscu to zawsze, z tym samym ekwipunkiem, po prawie dwóch miesiącach przerwy znowu razem. Nagle dotarło do mnie jak bardzo nie doceniamy tego co mamy, patrzyłam na twarze tych osób które mam na codzień i zrozumiałam jak bardzo mi ich brakowało, widziałam jak się uśmiechają, jak odpalają kolejnego papierosa, jak kłócą się o miejsce, jak planują razem ze mną, jak dogadujemy się na temat nadchodzących urodzin prawie połowy z Nas, są najlepsi, mimo tego że tak często w to wątpię i tak często temu zaprzeczam, SĄ NAJLEPSI. /róbcochcesz
|
|
 |
mówią mi, że się zmieniłam - że jestem inna niż kiedyś - mniej delikatna, bardziej wredna. mają rację. nie jestem już tamtą osobą, jestem kimś, kogo sama nie poznaję - niemiłosiernie wredną, raniącą wszystkich naokoło suką próbującą z całych sił odepchnąć od siebie ludzi. nie pozwalam im się do siebie zbliżać - nie chcę znowu przywiązania, zwierzeń, jakiejkolwiek więzi. oddalam ich od siebie zimnem, i obojętnością, które tak na prawdę są wymuszone - bo osłaniam siebie, i swoje serce, któremu nie pozwalam nic poczuć, tym samym chroniąc samą siebie od samozagłady. / veriolla
|
|
 |
słuchaj Mała, nie możesz teraz płakać,wiesz? otrzyj łzy, i pokaż mi ten swój najpiękniejszy uśmiech, którego tak dawno nie widziało światło dzienne. obiecuję Ci, że niedługo znajdziesz kogoś, kto równie pięknie jak On - ba - nawet lepiej, mówić będzie jak bardzo mocno Cię kocha. nie minie długi okres czasu, a poznasz kogoś, kto będzie parzył jeszcze lepszą herbatę od Niego, kogoś, kogo uścisk będzie równie czuły jak Jego, kogoś, kto będzie rozmawiał z Tobą przed snem dłużej niż On, kogoś, kogo pokochasz jeszcze mocniej, i kto nie odejdzie. obiecuję Ci to Maleńka, tylko proszę Cię - przestań płakać, masz za ładne oczy, by się tak smucić. / veriolla
|
|
 |
wiesz... w tym wszystkim tak bardzo przeszkadzała Nam duma - ta sama, która Nas połączyła. nie umieliśmy opuścić głów, przyznać się do błędów, powiedzieć "przepraszam". zabijaliśmy to - kawałek, po kawałku - własnym egiem, które wtedy było na wysokościach wieżowców. to w sumie tak bardzo proste, tak strasznie dziecinne, i tak bardzo przygnębiające - że byliśmy w stanie zabić samych siebie - swoją głupią upartością, która nie pozwalała Nam na głupie słowo "przepraszam". popełniliśmy samobójstwo, wiesz? nie miałam pojęcia, że jestem samobójcą.. nie miałam pojęcia... / veriolla
|
|
 |
Przypominamy sobie jak stroił się godzinami i zawsze był spóźniony. Jak ostrzegał ze jego najlepszy kumpel to nie facet do zakochania. Jaj po dwóch minutach rozmowy na skejpie poprawiał mi humor jakimś głupim hasłem. Śmierć bliskiej osoby to najgorsze co może nas spotkać, a to dopiero początki. /Róbcochcesz
|
|
 |
Jaki to ma sens? Zabierasz Nam ludzi których kochamy, które wprowadzają w nasze życie chociaż promień niedziei, pozwalasz żeby razem z ich śmiercią z naszego życia uciekała połowa Nas. Kocham Cie "obok" /Róbcochcesz
|
|
 |
Dzisiaj mija rok, z jednej strony najtrudniejszy, a z drugiej najbardziej zaskakujący rok w moim życiu. Rok od kiedy nie ma Cię obok mnie, rok od kiedy muszę radzić Sobie bez twojej pomocnej dłoni, rok bez twojego "kocham", rok. Mijają miesiące, godziny, raz jest lepiej, raz gorzej. Szkoda że przestało Ci zależeć, może byłbyś teraz obok i pomagał, w spełnieniu kolejnego marzenia. Tęsknie. /robcochcesz
|
|
 |
tak, ja też miewam bezsenne noce, i tak Ja też pomimo upływu długiego czasu myślę że miłości nie ma, a nawet jeśli jest to moja szansa na nią minęła i tak Jak Ty nie jadłam, nie wychodziłam spod kołdry, udawałam, nie byłam Sobą, płakałam, wyżywałam się na najbliższych, tęskniłam. I wiesz? mimo tego że nadal tęsknie, czekam na wiadomość, telefon cokolwiek to moje życie jest inne, naturalne, jestem Sobą, uśmiecham Się, spokojnie Ty też przez to przejdziesz, podniesiesz się,a potem do twoich drzwi zapuka miłość, a wraz z nią uśmiech, szczęście i masa niespodzianek, trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry! /róbcocchesz
|
|
|
|