 |
|
figurujesz na samej górze listy moich pragnień.
|
|
 |
|
Nawet kłótnia nie zmieni faktu, że kilka lat temu, zamknęłaś me serce na kłódkę a klucz do niej zatrzymałaś. Żeby żadna nie miała wątpliwości, zawiesiłaś tam tabliczkę ,,Wstęp mam tylko ja".
|
|
 |
|
Razem stworzymy historię miłości idealnej.
|
|
 |
|
Nie zmienię tego, że mnie nie kochasz. Nie cofnę czasu i nie zapobiegnę tej zdradzie. Nie mogę o tym zapomnieć. Mogę jedynie żyć tak, abyś każdego dnia żałowała tego co zrobiłaś.
|
|
 |
|
Zabawił się w cholernego drania. Rozkochał w sobie dziewczynę, wiedząc, że ma do niego słabość. Padło tysiące bajeczek z kosmosu, tysiące nieistniejących komplementów. Był pewny siebie. Chcąc przyspieszyć to co ich czekało, wypowiedział wielkie słowo. Powiedział jej ,,kocham”. Dziewczyna uległa. Zaliczając ją, miał ten cholerny uśmiech. Uśmiech zwycięzcy. Kiedy było po wszystkim, zapisał ją w swoim zeszycie, w rubryce: ,, zaliczone". Więcej się do niej nie odezwał.
|
|
 |
|
Dla mnie nie musisz się malować, robić na ,,bóstwo". Jesteś idealna, sama w sobie. Nie kryj się za makijażem, kotku.
|
|
 |
|
Nie ma nic piękniejszego od bliskości Twego ciała. Czuję to wzajemne przyciąganie, tą energię. Coś niezwykłego.
|
|
 |
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
|
miałam nadzieję, że poczujesz się zhańbiony kiedy zobaczyłeś, że przez Ciebie płaczę. potrafiłeś się jedynie uśmiechnąć. nie, nie miałam do Ciebie żalu. miałam żal do samej siebie. żal do serca, które czuje coś w kierunku takiego sukinsyna jak Ty.
|
|
 |
|
Będąc z Tobą, mam wrażenie jakbym już doświadczył nieba.
|
|
|
|