|
Sztuką jest się pogodzić nawet po najokropniejszej kłótni. Choć wiesz, ze to ty masz rację, ustępujesz drugiej osobie, bo ją kochasz i nie chcesz się z nią kłócić
|
|
|
Ludzie żałują wykrzyczanych słów, ja żałuję tych niewypowiedzianych.
|
|
|
Bo czasem , to już mi się nie chce udawać , że jest dobrze . Chciałabym wybuchnąć płaczem i wykrzyknąć wszystko , co mnie męczy na całe gardło.
|
|
|
warto mieć przy sobie kogoś , kto bez względu na wszystko, usiądzie przy Tobie , złapie Cię za rękę i powie " nie bój się , jestem przy Tobie "
|
|
|
Moje obecne marzenie? Żeby ktoś odwiedził mnie bez zapowiedzi, po prostu dzwoniąc do drzwi. Bez umawiania się, na facebooku, przez telefon, smsem.
|
|
|
Nie możemy pochwalić się nieskazitelną przyjaźnią. Jest trochę poobijana, ma kilka zadrapań i potężnych siniaków, ale ma też coś jeszcze tym czymś jest ogromna siła i trwałość. Przeszła wiele ciężkich prób i nadal trwa.
|
|
|
Z człowiekiem jest podobnie jak z psem. Skrzywdzony przez złych ludzi traci zaufanie, nawet do dobrych.
|
|
|
Zazdroszczę Ci, że masz z kim się śmiać, z kim się kłócić, o kogo się bać, za kim w ogień rzucić..
|
|
|
Czyjś czas się kończy, by czyjś musiał się zacząć, ci co chcą dużo często dwa razy tracą. Cisza przed burzą oznacza wielkie zmiany, ludzie odchodzą, wtedy ich doceniamy.
|
|
|
'Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.'
|
|
|
A kiedyś miniesz go na ulicy, uśmiechniesz się do niego, a on Cię nie pozna chociaż będzie kojarzył Twoje oczy. a później uświadomi sobie, że to Ty i zobaczy ile stracił.
|
|
|
Co z tego, że w towarzystwie się śmieję, skoro w samotności płaczę. Co z tego, że wśród znajomych jestem zadowolona, skoro wracam do domu i nie potrafię się cieszyć. Co z tego, że mówię, że nic mi nie jest, skoro naprawdę moja dusza cierpi. Może i jestem choć trochę szczęśliwa, wiecznie chodzę uśmiechnięta, rozdaję każdemu nieco dobrego humoru, ale to nie zmieni tego, że czasem jeszcze płaczę do poduszki, jestem zagubiona chłodnego, samotnego wieczoru odczuwając ból i tęsknotę. Bo na zewnątrz mogę wydawać się szczęśliwą osobą, ale nikt nie wie, co naprawdę ukrywa się w środku.
|
|
|
|