 |
to bolało, choć nie chciałem się martwić. ale ktoś cały ten związek oddał bez walki.
|
|
 |
chciałabym być inna, doskonała w każdym calu, ale jestem tylko dziewczyną, która popełniła wiele błędów, zbyt wiele by je wymazać z pamięci, dziewczyną, która potyka się o swoje wspomnienia, niepoukładaną młodą kobietą, która czasem nie wie czego chce, nie, nie jestem ideałem, nigdy nim nie byłam i raczej nie będę, ale czy przez to nie zasługuję na miłość choć jednego człowieka? myślę , że kazdy człoweik zasługuje na bliskość drugiej osoby, bo własnie miłość sprawia, że zbliżamy się do ideału, i każdy powinnien choć raz w życiu dostać szansę od losu na prawdziwe szczęście. a może wcale tak nie jest, może czasem zwyczajnie przegrywamy swoje szczęście lub dajemy mu odejść. może tak jest, choć cieżko z tym żyć.
|
|
 |
Boże, proszę Cię, chyba już wystarczy, chyba już zrozumiałam jakie jest życie, chyba już nauczyłam się być człowiekiem, proszę Cię, nie mam dłużej sił.
|
|
 |
patrzę na Jego zdjęcie w telefonie. można by pomyśleć ze nie różnie się niczym od miliona innych dziewczyn. różnię się. patrzę na twarz na zdjęciu której już nie ma, na oczy które zamknęły się na zawsze, na usta które już nigdy nie ułożą się w uśmiech, patrzę na kogos kto leży w białej trumnie, a właściwie już dawno Go tam nie ma, znikł, wierzę tylko że Jego dusza jest gdzieś obok.
|
|
 |
5 lat temu jeszcze żyłeś. gdybym wiedziała że za chwilę odejdziesz pobiegłabym do Ciebie i błagała żebyś tego nie robił, żebyś nie zabierał mi całej siły i nadzieji jaką pokładałam w Tobie. błagałabym, żebyś został, żebyś dał sobie czas i spróbował jakoś żyć. błagałabym Cię o miłość. 5 lat. Ciebie nie ma. ja jestem. to jakiś koszmarny sen.
|
|
 |
nie wiem dokąd idę, boję się zakrętów, ślepych uliczek, boję się samotnych dróg ..
|
|
 |
Rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo Że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło, czaisz? / Bonson/Matek
|
|
 |
zrozum takie jest życie, a los bywa wredny. zostałbym alkoholikiem gdybym wypił za błędy.
|
|
 |
to nieprawdobodne jak samotność zmienia człowieka. człowiek staje się twardy jak kamień, nie do złamania, a zarazem czuję się mały i nieistotny, czuje się nikim.
|
|
 |
zapytaj czy jestem szczęśliwa? odpowiem, że moje szczęście leży kilka metrów pod czarną ziemią razem z Nim. więcej chyba mówić nie muszę.
|
|
 |
i nie przypominaj więcej, że nas nagli czas. ja ciągle wracam, choć mówię, że ostatni raz.
|
|
 |
Chciałabym tak przez przypadek się potknąć i wpaść akurat na Ciebie.
|
|
|
|