 |
- A znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ?..
- Uczucie gdy widzisz osobę, a nie możesz z nią być.
- Dokładnie.
|
|
 |
- spójrz mi w oczy i powiedz.!
-Co mam Ci powiedzieć, ze Cie nie kocham?
- Tak powiedz mi to! teraz !
- nie mogę!
- dlaczego?
- bo nie mogę kłamać Ci w oczy
- Ale tak będzie lepiej
- dla kogo? dla Ciebie ? dla nas? Nie chce
|
|
 |
-Mówiłam Ci, że będziesz przez niego cierpieć.
-Mówiłaś. A ja jak zwykle nie słuchałam, bo patrząc w jego oczy widziałam cholerną miłość, gdy na mnie spoglądał.
-Nie widziałaś. Chciałaś widzieć.
|
|
 |
- Co mam zrobić, żebyś zostawił mnie w spokoju?
- Wybacz mi.
- Nie. Tego nie mogę zrobić.
|
|
 |
-wiesz spotkałam go wczoraj.
- i co ,wyznałaś mu miłość?
- tak powiedziałam ze jest dla mnie wszystkim ,że kocham , i pocałowała m go.
- a on?
- odwzajemnił pocałunek.
- i?
- zniknął.
- jak to zniknął? tak po prostu?
- tak.
- nie wierze, no powiedz...
- zniknął, bo sny znikają od razu jak sie obudzisz.
|
|
 |
-Zdradził mnie.
-Boli?
-Bolało. Jak cholera. Teraz mam na to wyjebane. Nie był mnie wart.
|
|
 |
-Co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce.?
-Nic. Zupełnie nic. Przecież piję, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham... z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz.?
-Tak...
|
|
 |
-Czemu płaczesz ?
-Bo byłem ślepy, szukałem kobiety moich marzeń nawet na końcu świata, a tymczasem ta jedyna była zawsze przy mnie.
|
|
 |
-Czemu to robisz ?
-Bo, Cie kocham...
-Jeśli tak to mnie pocałuj.
-Nie mogę.
-Wobec tego mnie nie kochasz..
-Kocham i dlatego chce Cię uchronić
-Przed czym ?
-Przed bólem...
|
|
 |
kocham Go
-nadal?
-tak
-nie wiedziałam
-bo niewielu ludzi o tym wie...walczę z tym uczuciem...wiem, głupia jestem!
-dlaczego?
-bo Jemu do głowy by to nie przyszło że nadal coś do Niego czuje.. Że po tym wszystkim nadal Go kocham
-powiedz Mu to
-nie!
-dlaczego?
-bo znam jego reakcje
-jaka by była?
-"nie chce wchodzić do tej samej rzeki"
|
|
 |
-on ją kochał.. ale nie mógł z nią być.
-Czemu?
-Bo bał się.
-Czego?
-Tego, co powiedzieliby jego koledzy ..
|
|
 |
- A jutro co z nami będzie.?! Znów będziemy na pan i pani.?
Pokręcił głową.. - Jutro w ogóle nas nie będzie..
|
|
|
|